Prelegent operacyjno-taktycznej grupy żołnierzy „Ługańsk” Anastazja Bobownikowa powiedziała, że armia okupacyjna Putina faktycznie zniszczyła Toretsk w obwodzie donieckim.
11 0
Przedstawiciel OTG „Ługańsk” na antenie kanału telewizyjnego „Kijów24” powiedział, że sytuacja w Toretsku pozostaje krytyczna. W mieście toczą się walki, linia styku jest w ciągłym ruchu, dlatego trudno powiedzieć, która część osady jest kontrolowana przez Siły Obronne Ukrainy – pisze publikacja NBN.
Według niej rosyjscy najeźdźcy faktycznie zniszczyli Toretsk. W wyniku regularnych strajków Sił Zbrojnych Rosji spaliły się wszystkie domy, pozostały jedynie betonowe skrzynki, ale w mieście wciąż jest ludność cywilna.
Armia Putina w obwodzie donieckim unicestwia kolejną osadę z powierzchni ziemi, za pomocą artylerii i dronów oraz lotnictwa. Po atakach na Toretsk okupanci próbują zdobyć przyczółek na spalonej ziemi, wysyłając małe grupy szturmowe w rejony, z których praktycznie nic nie zostało.
Przypomnijmy, że ukraiński żołnierz Jewgienij Iewlew mówił o taktyce ataki „drugiej armii świata” w Torecku