Polska wróciła na międzynarodowy rynek obligacji, sprzedając obligacje siedmioletnie i 15-letnie o wartości 3 miliardów euro (3,3 miliarda dolarów), próbując zabezpieczyć finansowanie w obliczu rosnących potrzeb pożyczkowych. Pisze o tym Bloomberg.
► Przeczytaj Ministerstwo Finansów na Instagramie: najważniejsze wiadomości o inwestycjach i finanse
Co wiadomo
Polska po raz trzeci weszła na rynek międzynarodowy, przygotowując się na zwiększone potrzeby pożyczkowe w przyszłym roku w związku z grożącym zadłużeniem krajów wobec Unii Europejskiej limit 60%.
15 października państwo sprzedało obligacje o wartości 1,75 mld euro z terminem zapadalności w 2031 r., 85 punktów bazowych powyżej średnich swapów oraz 1,25 mld euro bonów zapadających w 2039 r., 140 punktów bazowych powyżej średnich swapów.
Umowa została zorganizowana przez Commerzbank AG, ING Groep NV, JPMorgan Chase & Co. i Societe Generale SA.
Przeczytaj: Polska Żabka wchodzi na giełdę: czy warto kupować jej akcje
Budżet na 2025
< p>Rząd premiera Donalda Tuska zaproponował słaby budżet na 2025 rok, planując znaczny wzrost wydatków na obronność i starając się utrzymać poparcie przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi.
Potrzeby pożyczkowe netto Polski wzrosną do ok. 367 miliardów złotych (93 miliardów dolarów) w przyszłym roku z prawie 216 miliardów złotych w 2024, gdyż gabinet Tuska widzi deficyt budżetowy znacznie powyżej unijnego limitu ustalonego na 3% produktu gospodarczego w nadchodzących latach.
- Kraje o gospodarce obligacjami