Republikański senator z Utah Mike Lee wymienił trzy czynniki zagrażające rozwojowi branży kryptowalut: cyfrowe waluty centralne banki, różne stanowe podejście do regulacji i ścisły nadzór nad aktywami cyfrowymi na poziomie federalnym.
Przemawiając na konferencji kryptograficznej Permissionless III w Salt Lake City, Mike Lee bronił kryptowalut, nazywając je środkiem wymiany. Według Republikanina aktywa kryptograficzne nie powinny być klasyfikowane jako papiery wartościowe. Dlatego skrytykował amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która wszczęła wiele procesów sądowych przeciwko firmom branżowym za niezarejestrowanie ich produktów kryptowalutowych jako papierów wartościowych.
„Kryptowaluty nie są ani papierami wartościowymi, ani towary. Aktywa cyfrowe są wykorzystywane jako środek wymiany. Myślę, że nie powinniśmy nawet pobierać podatku od zysków kapitałowych od transferu aktywów kryptograficznych. Zamiast atakować rynki i emitentów kryptowalut, powinniśmy być ich zwolennikami” – powiedział Lee.
Senator potępił także cyfrowe waluty banku centralnego (CBDC), które rządy na całym świecie testują w celu przyspieszenia płatności i rozliczeń. Wiele banków centralnych jest przekonanych, że rządowe monety typu stablecoin staną się alternatywą dla kryptowalut. Li zauważył, że Chiny już od dawna wprowadzają do społeczeństwa cyfrowego juana, a amerykański System Rezerwy Federalnej (FRS) również ocenia potencjał cyfrowego dolara. Jednak według Lee cyfrowe waluty Banku Centralnego stanowią zagrożenie dla wolności finansowej obywateli.
We wrześniu Republikanie wezwali przewodniczącego SEC Gary’ego Genslera do wyjaśnienia przepisów dotyczących zrzutów kryptowalut i odpowiedzi na pytanie, dlaczego obywatele USA nie powinni w nich uczestniczyć.
Источник: bits.media