W drugiej połowie października, pomimo wzrostu presji inflacyjnej – nowej fali wzrostu cen towarów i usług konsumenckich spowodowanej zmianami w podatkach, sytuacja na rynku walutowym pozostanie dość umiarkowana. Tak stwierdził Taras Lesovoy, szef departamentu skarbu w Globus Bank, pisze RBC-Ukraina.
►Zasubskrybuj stronę Ministerstwa Finansów na Facebooku: główne aktualności finansowe
„Niewielkie wahania, które miały miejsce w ciągu ostatniego tygodnia, zostaną utrzymane. Jednak na rynku w dalszym ciągu, choć bardzo powoli, będzie kontynuowany oczekiwany proces wzrostu wartości głównych walut” – powiedział.
Według niego w ujęciu tygodniowym będzie to ledwo zauważalne lub m.in. co jest możliwe, prawie statyczne. Jednak na co dzień wahania będą pojawiać się zarówno w kierunku wzrostu, jak i w kierunku spadków stóp procentowych.
„Rynek jest „żywy”, a faktyczny reżim „zarządzanej elastyczności” ” polega na zachowaniu rynkowych zasad kształtowania kursu walutowego (w zależności od relacji popytu i podaży), choć z istotnym zastrzeżeniem, gdyż regulator zastrzega sobie możliwość celowej interwencji na rynku w przypadku braku równowagi pomiędzy popytem a podażą podaży” – dodał bankier.
Lesowoj sugeruje, że w dniach 14–20 października wolumen interwencji walutowych nie ulega zmianom: wolumen 150–180 mln dolarów dziennie jest całkiem akceptowalny i całkiem znane od kilku tygodni.
- Hrywna dolarowa Waluta