Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych sąsiedniego kraju Radosław Sikorski poinformował, że tysiącom osób w Polsce udało się zarejestrować do „Legionu Ukraińskiego” (oddziału ochotniczego).
11 0
Jak podaje NBN w nawiązaniu do oświadczenia szefa polskiego resortu obrony Władysława Kosiniaka- Kamysza, opublikowanej przez lokalną gazetę „Wiadomości”, liczba Ukraińców, którzy zgodzili się wstąpić w szeregi opisanego powyżej „Legionu Ukraińskiego”, okazała się niewystarczająca.
Według Kosiniaka-Kamysza polskie struktury są gotowa do intensywnego „szkolenia ukraińskich żołnierzy”: po wkroczeniu na pełną skalę państwa terrorystycznego na nasz kraj, Warszawa była w stanie wyszkolić co najmniej 20 000 obrońców, których później wysłano na linię frontu na Ukrainie.
Szef polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej podsumował:
Jesteśmy nie jest odpowiedzialny za rekrutację [do „Legionu Ukraińskiego”]. Jednak liczba osób, które powinny zgłosić się na ochotnika ze strony ukraińskiej, jest zbyt mała.
Wcześniej nasz portal informacyjny pisał, jak Pieskow nawoływał, aby „nie wiązać” dostosowań Kremla doktryny nuklearnej z atakami dronów na Federację Rosyjską.