Prelegent operacyjnej grupy taktycznej „Charków” Witalij Sarantsev skomentował działania okupantów w Wołczańsku po wyzwoleniu zakładów kruszywa.
11 0
Przedstawiciel OTGV „Charków” na antenie ogólnokrajowego teletonu poinformował o sytuacji w fabryce kruszyw w Wołczańsku po wyzwoleniu obiektu. Pułkownik twierdzi, że sytuacja w mieście jest w dalszym ciągu napięta, gdyż wróg nie zostawi przedsiębiorstwa w spokoju – podaje NBN.
Sarantsev wyjaśnił, że fabryka kruszywa jest celem numer jeden dla rosyjskich najeźdźców. Armia Putina nieustannie atakuje obiekt, stosując standardowe metody: używając całej broni, jaką posiada, w szczególności bomb lotniczych i ciężkich systemów miotaczy ognia.
Pułkownik dodał, że zajęcie przedsiębiorstwa nie zapewniło żadnego efektu taktycznego ani strategicznego. strategiczną przewagę dla okupantów, jednak jego uwolnienie było dla Rosjan potężnym ciosem wizerunkowym. Dlatego wróg po prostu próbuje zniszczyć to, czego nie mógł zdobyć.
Przypomnijmy, że dowódca jednostki GUR MOU wyjaśnił znaczenie wyzwolenia fabryki kruszyw w Wołczańsku.