W domu ukraińska blogerka-milionerka Julia Verba po raz pierwszy podzieliła się swoją nowonarodzoną córką, którą ona i jej mąż Kostyantin nazwali Rose. Narodziny pierwszej kobiety okazały się blisko końca roku, a teraz chętnie dzieli się swoimi emocjami na swoim Instagramie – pisze WomanEL.
Julia zauważyła, że nie jestem wyjątkowa Róża dla niej. Jej ojczyzna miała już z nimi żony, co nadaje temu wyborowi szczególnego charakteru.
Róża. Troyanda jest kvitką. I Róża, a w Ameryce Róża, Róża. Boże, jak mi miło… To jedyne imię, którym chciałbym się nazywać alternatywnie. Uwielbiam Julię. A jeśli już, to Rosie nawet tego nie widziała. Pisałam już na Instagramie, że tak się złożyło, że do dzieciństwa nie znałam nikogo, ale moja babcia też miała na imię Róża. Klasa. Całe życie chciałam tak nazwać swoją córkę. Każda dziewczyna i każda kobieta – mały kwiatek, który należy chronić, pielęgnować, cieszyć się nim i bardzo, bardzo go kochać – podzieliła się gwiazda.
Matka Shchasliva, Julia Verba, na skrybie. Dzherelo: instagram.com/yuli.verbaaa
Blogerka podzieliła się także druzgocącymi momentami spotkania z Rosą po opuszczeniu baldachimu. Ich ludzie i krewni witali ich wśród ludu Pierwszego Narodu, wręczając napalone torby w imieniu dziecka, prezenty i kvity. Julia i Kostyantin wiedzą, że przeżyli niezapomniane chwile, które na zawsze zapadną w ich serca.
Niedawno Werba pokazała wygląd nowo narodzonego dziecka i opowiedziała o dziedzictwie Cezara.