Dwóm mężczyznom udało się podpalić samochód serwisanta. Teraz grozi im do ośmiu lat więzienia.
Rosyjskie służby specjalne. W jednym z komunikatorów odpowiedzieli na ogłoszenie o „łatwych pieniądzach”.
Poinformowała o tym policja obwodu tarnopolskiego.
Wiadomo, że funkcjonariusze organów ścigania otrzymali wiadomość o pożarze samochodu ZAZ Vida Cargo. W wyniku pożaru samochód uległ całkowitemu zniszczeniu, pożar uszkodził także zaparkowaną w pobliżu Toyotę Avensis.
< /p>
“Policja ustaliła, że zniszczony samochód dostawczy należał do żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy, a zespół dochodzeniowo-śledczy zabezpieczył materiał dowodowy wskazujący, że przyczyną pożaru pojazdu był umyślne podpalenie” – czytamy w raporcie.
Pracownicy patrolowej komendy policji wraz z pracownikami komendy rejonowej policji i funkcjonariuszami SBU w obwodzie tarnopolskim zatrzymali osoby zamieszane w przestępstwo. Okazało się, że to dwaj mieszkańcy Tarnopola w wieku 54 i 56 lat.
Oskarżeni odpowiedzieli na ogłoszenie o „pracy na pół etatu” zamieszczone w jednym z kanałów telegramu. Przedstawiciele rosyjskich służb specjalnych zasugerowali podpalenie samochodów ukraińskiej armii.
Następnie napastnicy znaleźli odpowiedni pojazd, oblali go benzyną i podpalili. Na dowód wykonanej „pracy” filmowali swoje przestępcze działania.
wpisanych do Jednolitego Rejestru dochodzenia przygotowawczego zgodnie z częścią 1 art. 114-1 (utrudnianie legalnej działalności Sił Zbrojnych Ukrainy i innych formacji wojskowych) Kodeksu karnego Ukrainy.
Kara przewidziana w tym artykule przewiduje karę pozbawienia wolności do lat ośmiu.
Śledczy poinformowali obecnie oskarżonych o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Rozstrzyga się kwestia wyboru przez niego środków. Dochodzenie trwa.