W środę 18 września w nocy w pobliżu miasta Toropiec w obwodzie twerskim kraju agresora doszło do ataku dronem na magazyn sprzętu wojskowego. Rosyjskie media ujawniły szczegóły dotyczące „bawowny” na terenie obiektu armii Putina.
11 0
Rosyjski kanał Telegramu „Kremlowska tabakierka” pisze, że po przybyciu do magazynu BC w obwodzie twerskim można było zobaczyć kolumnę dymu i ognia na kilometry. Obiekt rzekomo został zaatakowany przez co najmniej 8 UAV, obrona powietrzna była w stanie zniszczyć tylko 3 z nich, reszta pochodziła z zapasów pocisków najeźdźców – podaje NBN.
Poinformowano, że Rosjanie przechowywał wiele rakiet do MLRS, min i rakiet w magazynie systemu przeciwlotniczego S-300, pocisków artyleryjskich i około 10 sztyletów, a część amunicji leżała na świeżym powietrzu. Po „bawowni” na obiekcie 3 żołnierzy Sił Zbrojnych Rosji uznano za zaginionych.
Od rana detonacja trwała nadal, istnieje zagrożenie rozprzestrzenienia się pożaru i dużego rozsypania odłamków pocisków . Władze zajmują się likwidacją skutków strajku i ewakuacją ludności, natomiast Ministerstwo Obrony kraju agresora milczy w sprawie ataku na magazyn BC.
Przypomnijmy, że szef Centralnych Operacji Centrum Andrei Kovalenko poinformowało, że okupanci magazynu w obwodzie twerskim zaczęli gromadzić zapasy rakiet KN23, które KRLD przekazała Moskwie do Moskwy.