Obwód doniecki jest nieustannie ostrzeliwany przez armię Putina, codziennie zabijając i raniąc ludność cywilną, niszcząc domy i inną infrastrukturę pozamilitarną.
11 0
< /p>
Jak donosi NBN z linkiem do oświadczenia szefa Donieckiej Obwodowej Administracji Wojskowej Wadima Fiłaszkina, zabrzmionego podczas teletonu na kanale YouTube TSN, w Pokrowsku wciąż przebywa kilkudziesięciu pozostało tysiące ludzi, w tym dzieci.
Według Filashkina z miasta na linii frontu nigdy nie opuściło 16 000 osób, w tym 177 nieletnich. Tym samym z Pokrowska udało się opuścić nie mniej niż 30 000 osób, nie wyłączając 3500 dzieci.
Szef Donieckiej OVA dodał, że jest wdzięczny ludziom, którzy zadbali o siebie i swoich bliskich. W szczególności wzmożone działania ewakuacyjne w tym mieście można wytłumaczyć banalnie – „wyzwoliciele” codziennie ostrzeliwują całe terytorium obwodu donieckiego, a także Pokrowska ze wszystkich dostępnych rodzajów broni – zrzucają bomby kierowane, osłaniają je armatami artylerii i intensywnie używać dronów -kamikadze.
Fiłaszkin wezwał ludność do jak najszybszego opuszczenia ostrzelanego Pokrowska.
Wcześniej nasz portal informacyjny pisał o tym, jak Rada skomentowała decyzję Dane WSJ o dużych stratach Sił Zbrojnych Ukrainy w zaawansowanym stadium.