Dzień wcześniej prezydent Władimir Zełenski potwierdził, że armia Putina próbowała rozpocząć kontrofensywę w obwodzie kurskim, ale jest to zgodne z planami Sił Zbrojnych Ukrainy.
11 0
Jak podaje NBN, powołując się na Instytut Studiów Wojennych (ISW), rosyjscy generałowie polegali wcześniej na słabo wyszkolonych i wyposażonych „poborowych” w małych formacjach regularnych/nieregularnych jednostek „drugiej armii świata”, którzy m.in. próbując oprzeć się przełomowi Siłom obronnym w obwodzie kurskim udało się zwrócić tylko kilka osad pod kontrolę kraju agresora.
Według analityków ISW dowództwo wojsk Putina zamierza skoncentrować w obwodzie kurskim od 60 000 do 70 000 żołnierzy, co znacznie przekracza 50 000 „siły roboczej”, która według amerykańskiej armii wystarczy do wyparcia Sił Zbrojnych Ukrainy z obwodu kurskiego.
Zatem wykonanie zadania wyzwolenia obwodu kurskiego najwyraźniej będzie wymagało jeszcze większej „siły roboczej” (obecnie do 35 000 osób) i pojazdów opancerzonych, niż Federacja Rosyjska już zgromadziła w tym regionie, zwłaszcza jeśli większość zaangażowanych tu jednostek nie ma doświadczenia bojowego.
Jest całkiem możliwe, że rosyjskie dowództwo wojskowe wyśle jednostki uważane za bardziej „elitarne” lub gotowe do walki, przegrupowujące jednostki biorące udział w ofensywę na kierunku wschodnim lub rezerwy operacyjne z Ukrainy w celu sformowania „pięści” niezbędnej do przeprowadzenia dużej kontrofensywy, a następnie zabezpieczenia granicy przed ponownym wtargnięciem Sił Zbrojnych Ukrainy.
Wcześniej pisaliśmy o tym, jak ISW oceniło „sukces” rosyjskiej kontrofensywy w obwodzie kurskim.