Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis skomentował upadek rosyjskich dronów na terytorium państw NATO. Dyplomata uważa, że przyczyną istotnych incydentów jest bierność sojuszników.
11 0
< p class="wp-caption-text">Zdjęcie – D. Umbraso/LRT
Szef litewskiego MSZ na swojej stronie w serwisie społecznościowym X wypowiadał się na temat upadku rosyjskich UAV na terytorium krajów Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, podaje NBN.
Według dyplomaty odpowiadające im incydenty, które jeszcze trzy lata temu były nie do pomyślenia, są obecnie uważane za codzienność. Minister powiedział, że nic nie powinno spaść na terytorium Ukrainy, Litwy i żadnego innego państwa NATO.
Jednak, jak zauważył szef MSZ, kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego muszą żyć w nową rzeczywistość, która powstała w wyniku bierności sojuszników. Landsbergis dodał, że Wilno poprze zdecydowaną reakcję państw NATO.
Przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu szef litewskiego wydziału dyplomatycznego odpowiadał na stwierdzenia o „niewinności” zwykłych Rosjan i wezwania, aby nie karać ich sankcjami . Minister powiedział także, kiedy agresywny kraj się zagoi.