Bloger wideo Oleksandr Wołoszyn oficjalnie potwierdził, że opuścił Ukrainę. Filmowiec wyjaśnił, że jego decyzja stanowi przestępstwo. Za tymi słowami, dopóki system rządzący w kraju pozostaje u władzy, nie kryje się zamiar odwrotu, pisze WomanEL.
Bloger szczegółowo opowiedział o tym, co wydarzyło się w jego życiu w pozostałych miesiącach. Wszystko zaczęło się, moim zdaniem, od ataku na mojego strażnika, po którym odkryłem, że mój samochód jest wyposażony w urządzenia do podsłuchu.
Każdy wie, co widziałem. Od razu powiem, że dopóki ten system będzie pod naszą kontrolą, nie mam zamiaru zawracać
, stwierdził bloger.
Wołoszyn zauważył, że sytuacja pogorszyła się po publicznym oświadczeniu o konieczności negocjacji, podobnie jak miało to miejsce po rosyjskim ataku rakietowym na Ochmatdit. To stwierdzenie było wyrazem nienawiści w Twoim kierunku. Następnie, gdy Wołoszyn zorganizował zbiórkę pieniędzy na wsparcie „Ochmatdit” i zebrał ponad 5 milionów hrywien, dowiedział się, że pacjenci zostali przeniesieni do innych placówek medycznych. Bloger wyśle Ci ukierunkowaną pomoc, aby nie zostać wezwanym do kradzieży darowizn.
Na początku zacząłem odczuwać tylko groźby, potem zacząłem oddzielać groźby od militarnych, które zagrażają wsparciu mediów. Na koniec zarzucono mi, że ja, bloger Oleksandr Wołoszyn, po kradzieży 5 milionów ze zbiórki na „Ochmatdicie” konto zostało zamknięte przez dziennikarza… Dlaczego prezydent, polityk i dziennikarz może mówić o zmianach ruchów, ale inni nie mogą? Jak wpływa to na prawa tych osób? Wydaje mi się, że nic
– mówi Oleksandr.
Wołoszyn twierdzi też, że odczuwał znaczną presję ze strony nieznanych osób, które obiecały „rozwiązać jego problemy” w zamian za przekazanie fundusz charytatywny, wymienię trochę wina rozkriv. Jednakże zaopatrzenie w żywność stało się nieuregulowane, w związku z czym musieli zorganizować nową zbiórkę, nie podając jasnych ustaleń i szczegółów. W swoim filmie Wołoszyn zademonstrował groźby wobec hejterów. Nie wiedział, w jaki sposób udało mu się przekroczyć kordon ani kto konkretnie obiecał „rozwiązać wasze problemy”.
Niezrażony wszystkim Wołoszyn oświadczył, że planuje kontynuować swoją działalność i wspierać Ukrainę. On także stał się agresywny do tego stopnia, że przeklinał, że nie będzie krytykował tych, którzy uchylają się od służby lub wychodzą poza kordon, i prosił, aby nie zapominać o człowieczeństwie.
Ostatnio Oleksandr Wołoszyn stanął w obronie była członkini drużyny Anna Trencher.