Dmitry Markhovsky był sanitariuszem bojowym w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy.
Były trener wychowania fizycznego stołecznych „Kijów-Koszyk” i „Budivelnik” Dmitrij Markhovsky zginął w wojnie z Rosjanami najeźdźców.
Tę tragiczną wiadomość przekazał na swoim Facebooku jego ojciec Oleg. Według niego Dmitry zmarł w styczniu 2024 r., do niedawna uznawano go za zaginionego.
Dmitry zmobilizował się w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy pod koniec września 2023 r., był sanitariuszem bojowym. Zeszłego lata Markhovsky współpracował z ukraińskimi zespołami kobiecymi podczas zawodów kontynentalnych.
„Dokładnie 31 lat temu, tego dnia, w szpitalu położniczym nr 1 w Kijowie, na wspaniałych zboczach Peczerska nad Dnieprem, mój syn Dmitrij urodził się. Od młodości zajmował się tym, co kochał – grał w koszykówkę i zawodowo trenował koszykarzy.
Ale w styczniu tego roku poszedł do nieba, broniąc tego, co było mu najdroższe: swojego. miasto, jego rodzina, jego Ziemia, jego wartości. Na froncie był sanitariuszem ratującym życie swoim braciom.
Jego ostatnie słowa, zdaniem naocznych świadków tej bitwy pod wsią Robotino w r. Zaporożu, były słowa: „U mnie wszystko w porządku, mogę nadal nieść pomoc!”
„Wszyscy umrzemy, niestety nie wybieramy swojej śmierci, ale możemy ją przyjąć z godnością , abyśmy zostali zapamiętani jako ludzie.” To jeden z monologów głównego bohatera filmu „Gladiator”.
Synu, przeżyłeś swoje życie z godnością. Teraz jesteś moim niebiańskim opiekunem. Tęsknię za Tobą, żałuję i jestem dumny was jednocześnie!”, napisał Oleg Markhovsky.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku w wyniku rosyjskich ataków rakietowych we Lwowie słynny ukraiński koszykarz Wiktor Kobzisty został zabity.