Eksperci przewidują załamanie rynku samochodowego i wzrost cen dla wszystkich rodzaje paliw.< /p>
Już w przyszłym miesiącu ukraińscy kierowcy odczują konsekwencje szeregu innowacji podatkowych. Rząd planuje podwyżkę podatków i opłat, co wpłynie na ceny samochodów i paliwa.
Pisze o tym Centrum Monitoringu i Kontroli Społecznej.
Co stanie się z cenami benzyny stacje
< p>Od 1 września spodziewany jest pierwszy etap podwyższania akcyzy na różne rodzaje paliw, w celu stopniowego dostosowania ich do stawek europejskich. W przyszłości akcyza będzie rosła przez kolejne cztery lata.
Według prognoz NBU, po podwyżce akcyzy i do końca roku ceny paliw wzrosną o ponad 9%. Jednocześnie ekspert ds. rynku paliw Siergiej Kujun uważa, że kierowcy „nawet nie zauważą” podwyżki akcyzy.
„Od 1 września akcyza na benzynę wzrasta o 1,5 UAH, na olej napędowy o niecałe 2 UAH. Większa podwyżka o ok. 5 UAH dotyczyć będzie gazu skroplonego. W przypadku benzyny i oleju napędowego wcale nie jest faktem, że zaobserwujemy jakikolwiek wzrost, ponieważ 1,5-2 UAH to takie codzienne wahania na rynku, których konsument zwykle nawet nie zauważa” – powiedział Siergiej Kujun.
Ekspert dodał, że obserwowany od końca lipca spadek światowych cen ropy naftowej może w zasadzie zrekompensować wzrost akcyzy. Ponadto podwyżka akcyzy umożliwi zmniejszenie deficytu budżetu państwa o około 30 miliardów hrywien w ciągu roku.
Kolejną niespodzianką podatkową dla Ukraińców, której decyzja może zapaść do końca sierpnia, jest wprowadzenie zaliczki na podatek od zysku stacji benzynowych, który będzie naliczany w zależności od pojemności zbiorników paliwa. Eksperci uważają, że zmusi to część sprzedawców paliw do zejścia w cień, a ci, którzy nadal będą pracować legalnie, zmniejszą o połowę liczbę zbiorników na stacjach benzynowych i prawdopodobnie podniosą ceny.
Jak zachowa się Ukrainiec? zmiany na rynku samochodowym
< p>Gabinet Ministrów zatwierdził pakiet zmian do Ordynacji podatkowej. W szczególności przewiduje się wprowadzenie podatku wojskowego w wysokości 15% ceny pojazdu rejestrowanego po raz pierwszy na Ukrainie.
Zdaniem ministra finansów Siergieja Marczenko decyzja ta jest uzasadniona, gdyż państwo stoi przed jedną pilną potrzebą – zaopatrzeniem armii. I w takiej sytuacji zakup samochodu może poczekać. A jeśli nie, płać podatki na obronność.
Ta innowacja wywołała krytykę i niepokój wśród dealerów samochodowych. Ich zdaniem dodatkowe 15% podatków mogłoby załamać rynek nowych samochodów, co doprowadziłoby do efektu odwrotnego od oczekiwanego – składki do budżetu państwa nie tylko nie wzrosną, ale najprawdopodobniej spadną.
Według ekspertów wprowadzenie podatku wojskowego przy pierwszej rejestracji samochodu zwiększy koszty nabywców samochodów średniej klasy o 150-250 tys. hrywien.
Według dealerów samochodowych sprzedaż nowych samochodów może spaść trzykrotnie lub więcej, a liczba rejestracji samochodów używanych spadnie co najmniej o jedną trzecią
Przypomnijmy, że Korogodsky wyjaśnił, że podniesienie podatków nie uratuje ukraińskiej gospodarki. Mogą tego dokonać tylko zachodnie pieniądze.