Zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew grozi Ukrainie „odpłatą” za walki w obwodzie kurskim. Były prezydent kraju agresora powiedział, że okupanci muszą zająć pozostałe terytoria sąsiedniego państwa.
11 0
Były przywódca Rosjan zareagował o walkach w obwodzie kurskim na swoim kanale Telegram. Polityk zauważył, że należy „bezlitośnie pokonać i zniszczyć wroga”, jak obiecał szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji Walerij Gierasimow dyktatorowi Kremla, podaje NBN.
Według zastępcy szef Rady Bezpieczeństwa najeźdźcy „muszą udać się do Kijowa i dalej”. Przedstawiciel Moskwy uważa, że po „przełomie” w regionie przygranicznym Rosja może „bez wahania” mówić o planach zajęcia terytoriów sąsiedniego państwa.
Tradycyjnie sojusznik Putina zaczął grozić sąsiadowi państwa i jego sojuszników „odwetem”, mówiąc, że kraj agresor zatrzyma się dopiero wtedy, gdy będzie to dla niego akceptowalne i korzystne.
Przypominamy, że OPU po raz pierwszy skomentowała wydarzenia w Kursku regionu.