Szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kirill Budanov mówił o dylemacie, przed jakim stanie Federacja Rosyjska latem przyszłego roku, jeśli wojna będzie się przeciągać, zgłaszając problem w Armia Putina.
11 0
Szef Głównego Zarządu Wywiadu Moskiewskiej Państwowej Instytucji Oświatowej na zamkniętym spotkaniu z absolwentami Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej powiedział, że w przypadku przedłużającej się wojny przyszłego lata, Federacja Rosyjska stanie przed dylematem. Moskwa będzie musiała wybrać: albo „zatrzymać to wszystko”, albo ogłosić mobilizację na dużą skalę.
NBN donosi o tym, powołując się na „Forbesa”.
Według generała okupanci zaczął mieć problemy z zasobami ludzkimi około 3 miesiące temu. Jednocześnie w kraju agresora nie wszystko jest takie proste, jeśli chodzi o rekrutację bojowników do armii Putina.
Dowódca wojskowy zauważył, że na początku inwazji na pełną skalę w Rosji nie było żadnych problemy z mobilizacją, później napływ ochotników zaczął katastrofalnie spadać. Teraz Kreml oferuje potencjalnym okupantom duże kwoty odpraw za podpisanie umowy z Ministerstwem Obrony Rosji.
Budanow dodał, że w ostatnich miesiącach wojska kraju agresora po raz pierwszy spotkały się z brakami kadrowymi , co wyniosło 10%. Dlatego w ciągu roku Moskwa będzie musiała zdecydować, czy ogłosić mobilizację na dużą skalę, czy zakończyć tzw. „SVO”.
Szef wywiadu Ukrainy przewidział także, kiedy zakończy się ofensywa najeźdźców .