Mąż pomagał najeźdźcom w przygotowaniu ataków na miasto.
Poinformowało o tym centrum prasowe SBU.
Głównymi celami Rosjan były tajne miejsca przechowywania ważnej dokumentacji technicznej. W ten sposób mieli nadzieję zniszczyć dokumenty technologiczne, plany i rysunki przechowywane w tych magazynach, niezbędne do odbudowy przedsiębiorstw przemysłowych w regionie.
„Aby skorygować atak powietrzny, rosyjskie służby specjalne zwerbowały Rosjanina obywatel mieszkający w Charkowie i pracujący w miejskim oddziale popularnego banku, aby uzyskać współrzędne celów, oskarżony „w tajemnicy” próbował wykorzystać swojego znajomego, pracownika jednej z lokalnych agencji rządowych, który ma dostęp do tajnych informacji. pod pozorem codziennej komunikacji w komunikatorze Rosjanin zapytał kobietę o miejsce tajnych magazynów dokumentów” – czytamy w raporcie.
Kontrwywiad SBU zdemaskował szpiega już na początkowym etapie jego działalności. Zatrzymano go we własnym domu.
W toku śledztwa ustalono, że zamieszana osoba zajmowała się jednocześnie rozpoznaniem baz Sił Obronnych w Charkowie. W tym celu regularnie jeździł po mieście własnym samochodem i nagrywał na ukrytym magnetowidzie położenie ukraińskich obrońców.
Według śledztwa szpieg pozostawał w bezpośrednim kontakcie z przedstawicielem wywiadu Dyrekcja Główna Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji (tzw. GRU). Komunikację utrzymywano poprzez anonimowy czat w komunikatorze.
W trakcie przeszukania lokalu zatrzymanego skonfiskowano rosyjski paszport, rejestrator samochodowy z nagraniami obiektów wojskowych oraz telefony komórkowe potwierdzające komunikację z agresorem .
Napastnik jest w areszcie. Grozi mu 15 lat więzienia i konfiskata mienia.