Site icon GEO Polityka

„Rozumieliśmy, przeciwko komu gramy”: Gracze Dynamo opowiadali o spektakularnym zwycięstwie nad Partizanem

Drużyna Aleksandra Szowokowskiego strzeliła sześć goli przeciwko serbskiemu klubowi, który niedawno zdobył turniej do Moskwy.

We wtorek 23 lipca Kijów Dynamo zniszczył Partizana Belgrad (6:2 ) w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji sezonu Ligi Mistrzów 2024/25.

Po zakończeniu meczu biało-niebieski pomocnik Władisław Kabajew< podzielił się swoimi emocjami ze zwycięstwa nad wicemistrzem Serbii /strong>.

„Emocje opadły od razu po końcowym gwizdku. Przygotowywaliśmy się do tego meczu, zrozumieliśmy z kim gramy, że ten kraj i ten klub wspierają wojnę na Ukrainie. Myślę, że kibice zarówno na stadionie, jak i przed telewizorem ekrany widziały z jakimi emocjami weszliśmy na boisko. Nawet po zdobyciu trzech, czterech bramek nie zatrzymywaliśmy się, naciskaliśmy, chcieliśmy przekazać choć odrobinę pozytywnych emocji wszystkim kibicom, wszystkim naszym obrońcom.

Mieliśmy dobry obóz przygotowawczy, a także dobrą irytację – drużynę z Serbii. Powiem sobie, że wyszedłem na boisko bardzo zły. Nie miało znaczenia, kto strzeli gola, bo naszym zadaniem było wygrać za wszelką cenę. Gdybyśmy tego jeszcze nie przegapili, byłoby wspaniale, ale poza tym jest nad czym pracować.

Ogólnie mecz był dla nas dobry, nawet pomimo tej absurdalnej kary zarobionej przy własnej bramce. Ale wcześniej mieliśmy swoje szanse, zwłaszcza ja strzelałem, naciskaliśmy. I w tym momencie nie miałem wątpliwości ani w sobie, ani w zespole, że uda nam się odzyskać zwycięstwo. Kiedy strzeliliśmy pierwszego gola, przeciwnik podpłynął, a Jarmołenko uruchomił drużynę, abyśmy nadal wywierali presję i wykańczali ich. Udało nam się strzelić gola przed przerwą.

W drugiej połowie pozwolili Partizanowi na większe posiadanie piłki, ale mimo to nadal zdobywali gola – stąd taki wynik. Przed nami jeszcze rewanż, a teraz chciałbym powiedzieć jeszcze więcej, ale to już będzie po meczu w Belgradzie” – cytuje Kabajewa oficjalna strona Dynamo.

Kijów pomocnik skomentował także zwycięstwo nad PartizanemWłodzimierz Brażko.

„Oczywiście nadal są emocje, ponieważ wszyscy rozumieli, przeciwko komu gramy. Potrzebowaliśmy zwycięstwa, chcieliśmy strzelić jak najwięcej punktów, aby mieć przewagę przed rewanżem. Myślę, że zagraliśmy bardzo dobrze jednocześnie nie mogliśmy stracić dwóch bramek – jest rzut karny, w polu karnym panuje chaos… Będziemy pracować, aby w drugim meczu zachować czyste konto.

Ogólnie rzecz biorąc, byliśmy pewni siebie. Tak, nieprzyjemnie było stracić bramkę z rzutu karnego, ale czułem, że będziemy naciskać i zdobywać gole. Graliśmy moment za momentem i mogliśmy strzelić więcej. Myślę jednak, że zagraliśmy dobrze i będziemy pracować, aby nie stracić bramki.

Właściwie panowała bardzo dobra atmosfera. Dziękujemy kibicom, że przyszli nas wspierać. Czuliśmy też ładunek ze strony każdego kibica, który nie mógł przybyć na stadion i kibicował przed ekranem telewizora. Oczywiście koncentracja była na meczu, ale kibice zmusili nas do biegu do przodu i to było odczuwalne.

„Chciałem strzelić temu przeciwnikowi jak najwięcej punktów i wygrać dla każdego Ukraińca” – oficjalna strona internetowa Dynamo cytuje wypowiedź Brażki.

Wcześniej informowaliśmy, że Dynamoodwołało wszystkie dwustronne wydarzenia< /strong > przed meczem z Partizanem w związku z udziałem serbskiego klubu w towarzyskim turnieju w Moskwie na początku lipca br. Również przed rozpoczęciem meczu kijowscy piłkarze nie podali dłoni zawodnikom z Belgradu .

Recenzja meczu Dynamo” – „Partizan”

The rewanżowy mecz pomiędzy Dynamo i Partizanem odbędzie się w środę, 31 lipca w Belgradzie. Początek o 21:00 czasu kijowskiego.

Zwycięzca dwumeczowej konfrontacji pomiędzy Dynamo i Partizanem zmierzy się ze Szkotem. Rangersi w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów, a przegrany zmierzą się w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy z tym, który przegra w parze „Lugano” (Szwajcaria) – „Fenerbahce” (Turcja).

tsn.ua

Exit mobile version