Ukraiński producent i prezenter telewizyjny Igor Kondratiuk zareagował na słowa o pokoju piosenkarki Ani Lorak, która nie potępiła rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Showman zaprosił artystę do obwodu donieckiego i posłuchania, jak brzmi „przyjaźń narodów”.
11 0
Przemawiał Kondratyuk ostro o zdrajczyni na antenie „Kijów24” Ani Lorak, która niedawno wystąpiła na prorosyjskim festiwalu na Białorusi. Artystka, która milczy na temat wojny w swoim rodzinnym kraju, powiedziała, że jej największym marzeniem jest „pokój na świecie”. W wydarzeniu wzięła także udział Taisiya Povaliy, która aktywnie rozpowszechnia kremlowską propagandę – podaje NBN.
Producent zauważył, że piosenkarze występowali we własnym imieniu, a nie w imieniu naszego kraju. Radził artystom, którzy wspierają moskiewską narrację o „przyjaźni narodów”, aby rozmawiali o pokoju pod ostrzałem na okupowanych terytoriach obwodu donieckiego.
„Niech przyjedzie do Kurachowa, usiądzie i posłucha jak „brzmi „przyjaźń narodów”, zasugerował prezenter telewizyjny.
Producent uważa, że zdrajcy nie mają prawa postawić stopy na naszej ziemi, muszą zostać zapomniane i pozbawione tytułów. Ponadto SBU powinna porozumieć się z artystami, aby zbiegłym piosenkarzom groziła kara karna za swoje słowa i czyny.
Przypominamy, że w niedawnym wywiadzie Povaliy wyjaśniła, dlaczego wspierała byłego prezydenta Ukrainy Wiktor Janukowycz.