Rosenergoatom poinformował, że „ochrona zadziałała”, ale nie sprecyzował, co dokładnie.
Zdjęcie poglądowe
6 Dziś część okupowanego Krymu pozostaje pozbawiony energii. W sumie niemal jednocześnie bez prądu pozostało około miliona osób.
O tym informuje rosyjska gazeta „Nowaja Gazeta”.
Zauważa się, że poważne zakłócenia w funkcjonowaniu systemu energetycznego i na południu Rosji doszło do masowych przerw w dostawie prądu. po awaryjnym wyłączeniu bloku elektrowni jądrowej w Rostowie Rosenergoatom poinformował, że „włączyło się zabezpieczenie”, nie podając dokładnie czego.
Ograniczenia w poborze energii elektrycznej dotknęły największe rosyjskie miasta na południu – Krasnodar, Rostów nad -Don, Taganrog, Elista, Anapa, Armawir, Gelendżyk, Noworosyjsk i Stawropol. W kilku z nich funkcjonowanie transportu publicznego jest również ograniczone.
Na Krymie ciągłe przerwy w dostawie prądu tłumaczono „nienormalnym upałem”. W kilku miastach okupowanego półwyspu wprowadzono tymczasowe harmonogramy dostaw energii elektrycznej. W Sewastopolu przestały kursować trolejbusy.
Dzień wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło nocny atak dronów na niektóre regiony i okupację Krymu.