W czwartek 11 lipca doszło do strzelaniny w miejscu rozmieszczenia rosyjskich okupantów w obwodzie biełgorodskim kraju agresora. Jeden z żołnierzy Putina przeprowadził „denazyfikację” swoich kolegów.
11 0
Rosyjski kanał Telegram BAZA poinformował, że wczoraj wieczorem w tym miejscu doszło do strzelaniny rosyjskich najeźdźców w obwodzie Biełgorodskim. W związku z tym w nocy w jednym z obwodów przygranicznego regionu Federacji Rosyjskiej ogłoszono plan przechwycenia wojskowego Putina, który uciekł z karabinem maszynowym Kałasznikow i 70 sztuk amunicji – podaje NBN.
Później opinia publiczna wyjaśniła, że 29-letni wojownik „drugiej armii świata” Aleksiej z Republiki Czuwaski kraju agresora. Okazał się strzelcem, który zabił dwie osoby i ranił jednego kolegę.
Później pojawiła się informacja, że żołnierz armii Putina rzucił w pobliżu miejsca strzelaniny broń i amunicję.
Jakiś Rosjanin Media piszą, że przyczyną zdarzenia był konflikt domowy. Inne źródła podają, że dezerter i zmarły pili razem. Dwóch bojowników obraziło kolegę, dał im ostrzeżenie, gdy obelgi się powtórzyły, strzelał do nich.
Wcześniej rosyjskie media donosiły o zamordowaniu trzech poborowych w obwodzie Biełgorodskim. Okupanci uważają, że dywersanci poderżnęli żołnierzom gardła.