Na tym etapie kierownictwo Czernomorec w dalszym ciągu poszukuje kluczowego mentora, nie znajdując następcy Romana Grigorczuka.
11 0
Fakt, że mieszkańcy Odessy zapoznali się z kandydaturami trzech funkcjonariuszy sportowych – Aleksandra Babicza, Siergieja Kowalca i Jurija Kalitwincewa, ale zostali zmuszeni do wybrania innego kandydata – pisze NBN, powołując się na materiał z profilowego wydania „UA-Football”.
W szczególności zarząd klubu prowadził bezowocne negocjacje z Babiczem i otrzymał uzasadnioną odmowę – Aleksander wydaje się być chętny do powrotu i pracy na Ukrainie (obecnie zajęty na Ukrainie w Bułgarii), ale nie ma takiego zamiaru pełnić swoje funkcje w sztabie trenerskim Czernomorca.
W związku z tym mieszkańcy Odessy musieli dopisać do listy kandydatów kolejnego specjalistę – Wiaczesława Szewczuka, który wcześniej trenował Olimpiadę, następnie pracował w Wieresie, a obecnie zajmuje stanowisko w zarządzie Rukh.
Pierwszy kontakt w sprawie potencjalnej współpracy Czernomorec-Szewczuk już nastąpił.
Wcześniej pisaliśmy o ile miesięcy kierownictwo Odessy Czernomorec jest winne pensje swoim zawodnikom.