Site icon GEO Polityka

„W Worochcie miejscowi zaatakowali serwisanta TCC i pobili jego samochód, bo turyści nie przyjeżdżają do miasta ze względu na kontrole

Wojsko usunęło punkt kontrolny, ale podkreśliło, że w dalszym ciągu będzie sprawdzało dokumenty wszystkich gości podlegających służbie wojskowej.

< /p> Pracownik TCC (zdjęcie poglądowe)

W mieście Worochta w obwodzie iwanofrankowskim lokalni mieszkańcy protestowali przeciwko punktowi kontrolnemu, na którym żołnierze TCC i SP sprawdzali dokumenty. Podczas kłótni protestujący zaatakowali wojskowego z TCC i pobili jego samochód.

Poinformowało o tym Iwano-Frankowskie Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej.


Miejscowi mieszkańcy skarżyli się, że turyści boją się przyjeżdżać do ośrodka ze względu na kontrole.

„Punkt kontrolny w Worochcie został usunięty, ale funkcjonariusze TCC będą w dalszym ciągu sprawdzać dokumenty przybywających osób, – podkreśliło wojsko. 

„Nie rozumiemy, przeciwko czemu protestują lokalni mieszkańcy? Przeciwko innym mieszkańcom wsi, którzy teraz walczą i bronią naszego kraju? Przeciwko setkom tysięcy mężczyzn ryzykujących życie i walczących o nasze państwo? Być może miejscowi protestują przeciwko Ukrainie? Te pytania są retoryczne. Teza nie jest retoryczna: personel wojskowy będzie w dalszym ciągu sprawdzał dokumenty wszystkich gości. Nikt ich nie będzie dotykał” – głosi wcześniejszy komunikat Czerniowiecki TCC ogłosił atak wojskowy.

  • Niedawno także w Odessie kierowca potrącił na punkcie kontrolnym dwóch żołnierzy TCC. W wyniku zdarzenia jeden z pracowników doznał urazu głowy.
  • Przypomnijmy że w czerwcu Dowództwo Lądowe Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało o uruchomieniu „gorącej linii”, w ramach której można szybko reagować na wszelkie nielegalne działania przedstawicieli wojskowych biur rejestracyjnych i poborowych. 
  • lb.ua

    Exit mobile version