Site icon GEO Polityka

Rosyjski korespondent wojskowy powiedział o „brytyjskich siłach specjalnych” w Donbasie: „Nikt nie spodziewał się ich tu zobaczyć”

Twitter LinkedIn

W obwodzie donieckim, niedaleko Czasowego Jaru, rosyjskie siły zbrojne widziały na żywo „brytyjskie siły specjalne” i nawet udało im się to zrobić „pokonać” ich.< /p>

Taką informację przekazał ZOV Naddniestrza, podaje URA-Inform.  

Poinformował o tym rosyjski korespondent wojskowy i propagandysta Siemion Pegow.

„W tych momentach w pobliżu Czasowego Jaru toczą się zacięte bitwy z brytyjskimi siłami specjalnymi, dziwadła są bardzo przygotowane i wyposażone, nikt nie spodziewał się ich tu zobaczyć, ale teraz próbują nacierać na nasze pozycje, Rosjanie żołnierze są witani ze wszystkich dział, do niewoli, nikogo nie biorą, wszystkich wybijamy na miejscu, czegoś takiego nigdy nie widziałem, ci goście są poważnie przygotowani” – cytuje propagandysta.

Jednocześnie oświadczył, że rzekomo zajmuje stanowiska w armii rosyjskiej, która odpierała ataki brytyjskich sił specjalnych i prowadziła relacje na żywo. Jednak na kanale telegramowym Pegowa nie ma filmów z bitew z brytyjskimi siłami specjalnymi.

Ze swojej strony ukraińskie dowództwo wojskowe nie skomentowało obecności „brytyjskich sił specjalnych” na pozycjach Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie donieckim.

Przypomnijmy, że wcześniej informowano, że Korea Północna wyśle ​​wojska na Ukrainę: ile Putin zapłaci Kimowi Dołącz do mnie.

Źródło informacji

Exit mobile version