Okupanci doprowadzili stację do stanu zaniedbania.
Według niego powodów tak ponurej prognozy jest kilka. Po pierwsze, wyposażenie stacji ulega degradacji; okupanci nie przejmują się tym problemem. Po drugie, w związku z eksplozją tamy na zbiorniku Kachowka pojawia się problem zapewnienia wystarczającej ilości wody elektrowni jądrowej Zaporoże.
Przeszkodą w wznowieniu pracy stacji jest także zakończenie żywotność paliwa. Biorąc te czynniki, nawet uruchomienie jednego bloku energetycznego będzie wymagało znacznych wysiłków.
Jeśli chodzi o doprowadzenie do pełnej sprawności elektrowni jądrowej Zaporoże z sześcioma blokami wytwórczymi, to według urzędnika nie zajmie to miesięcy, ale lata.
- Okupanci wykorzystują elektrownię jądrową w Zaporożu jako bazę dla czeczeńskich bojowników.