Site icon GEO Polityka

Paszynian powiedział, że ani on, ani inni przedstawiciele Armenii nie pojadą na Białoruś, na której czele stoi Łukaszenka

Szef rządu Armenii Nikol Paszynian powiedział, że ani on, ani żaden inny oficjalny przedstawiciel Erewania nie przybędą do Republiki Białorusi, gdy na jej czele stoi Aleksander Łukaszenka, przypominając oświadczenie dyktatora.

11 0

< img title="Paszynyan powiedział, że ani on, ani inni przedstawiciele Armenii nie pojadą na Białoruś, dopóki na jej czele będzie Łukaszenka" src="https://geopolityka.org/wp-content/uploads/2024 /06/870fd9a433d6a2a19b84d49346775f66.jpg" alt= „Paszynian powiedział, że ani on, ani inni przedstawiciele Armenii nie pojadą na Białoruś, póki na jej czele stoi Łukaszenka” />

Zdjęcie – sputniknews.com

W czwartek 13 czerwca w parlamencie szef rządu Armenii oświadczył, że ani on, ani inni przedstawiciele państwa nigdy nie pojadą do Republiki Białorusi pod rządami Łukaszenki. Premier przypomniał wypowiedź sojusznika Putina, mówiącego o trudnych stosunkach jego kraju z Azerbejdżanem – podaje NBN powołując się na News.am.

Polityk zauważył, że jeden z szefów krajów OUBZ powiedział że brał udział w przygotowaniach do wojny z Armenią, zachęcał do działań zbrojnych i życzył zwycięstwa Azerbejdżanowi. Przedstawiciel Erewania dał jasno do zrozumienia, że ​​nie ma zamiaru po tym wszystkim rozmawiać w ramach organizacji z białoruskim dyktatorem.

Szef rządu przyznał, że nadal będzie musiał w pewnym sensie współpracować z białoruskim dyktatorem nielegalnego prezydenta Białorusi w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw i Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, ale nie odwiedzi Republiki Białorusi, póki na jej czele stoi sojusznik kremlowskiego dyktatora.

Wcześniej w parlamencie, Paszynian powiedział, że jego kraj opuści OUBZ i nigdy nie wróci do organizacji.< /p>

nbnews.com.ua

Exit mobile version