Niedawno szef Ministerstwa Energii Niemiec Galuszczenko poinformował, że w tej chwili sytuacja w systemie energetycznym kraju jest znacznie gorsza niż notowano przez poprzednie dwa lata, a kraj agresor w dalszym ciągu dąży do całkowitego „blackoutu” na Ukrainie.
11 0
O tym, że Ukraina ma dość duże szanse na utrzymanie względnej integralności systemu energetycznego w zimą, wbrew regularnym rosyjskim strajkom, pisze NBN, powołując się na opublikowaną przez portal Ukrinform opinię Władimira Omelczenki, dyrektora programów energetycznych w Centrum Razumkowa.
Według Omelczenki stopień prawdopodobieństwa, że Ukraina uda się uniknąć globalnego „blackoutu”, znacznie wyższego niż tendencja odwrotna i wynosi co najmniej 90 proc. Ekspert uważa, że możliwe jest częściowe pokrycie niedoborów energii elektrycznej w systemie energetycznym poprzez zwiększenie dozwolonych limitów importu surowców z krajów Unii Europejskiej.
Oddzielnie Omelczenko podkreślił: Ukraina musi się skoncentrować na przywróceniu tych mocy wytwórczych energii elektrycznej, które można jeszcze szybko przywrócić do pracy – jest to od 1,5 do 2 Gigawatów.
O tym, że Energoatom ostrzegał przed powrotem długich godzinnych przerw w dostawie prądu pisaliśmy już wcześniej.
p>