Billie Eilish niedawno mówiła o cenie, jaką musiała zapłacić za swoją sławę, relacjonuje WomanEL z link do źródła Geo.tv.
22-letnia piosenkarka pojawiła się w jednym z odcinków podcastu BBC Miss Me? 10 czerwca.
Mówiąc o wadach branży, Billie powiedziała:
Cóż, straciłem wszystkich przyjaciół, kiedy stałem się sławny. Nagle stałem się sławny i nie mogłem się z nikim nawiązać. To było trudne. To było naprawdę trudne.
Wspominając czas, gdy w wieku 14 lat zyskała sławę dzięki piosence „Ocean Eyes” z 2016 roku, dwukrotna zdobywczyni Oscara powiedziała, że u jej boku pozostała tylko jej najlepsza przyjaciółka Zoe.
Według Eilish poza jedną przyjaciółką do 20. roku życia komunikowała się tylko z kolegami.
A potem nadeszły moje 20. urodziny i pamiętam, że rozejrzałem się po sali i zobaczyłem, że jedyne osoby, które dla mnie pracowały, były ode mnie starsze o 15 lat lub więcej. To byli moi koledzy!
Wtedy piosenkarka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i zwróciła się do starych znajomych, a także zaprzyjaźniła się z nowymi ludźmi.
Artysta podsumowując:
Dokładnie rok temu odnowiłem kontakt z grupą starych znajomych , a teraz mam ich mnóstwo. Teraz mam załogę. To była najlepsza rzecz, jaka mi się w życiu przytrafiła.
Nawiasem mówiąc, czy doceniłeś już trzeci album Billy'ego?