Site icon GEO Polityka

Kraje afrykańskie zaczęły atakować ulicznych handlarzy walutami

Organy nadzoru monetarnego w Zambii, Zimbabwe, Nigerii, Sudanie Południowym i Ghanie wprowadzają nowe ograniczenia w ulicznym handlu walutami, pisze Bloomberg. Kantorzy są aresztowani, surowo karani, a zasady funkcjonowania kantorów są poddawane rewizji.

► Subskrybuj kanał Telegram Ministerstwa Finansów: główne aktualności finansowe< /i>

Co wiadomo

Gubernator Banku Ghany Ernest Addison zakazał biurom wymiany walut ogłaszania kursów walut poza ich lokalami.

„Bank jest w pełni świadomy działalności nielegalnych operatorów na rynku walutowym i współpracuje z Financial Intelligence Center w celu oczyszczenia rynku” – powiedział

Władze w krajach afrykańskich również próbują walczyć z „ulicznymi”, niezorganizowanymi rynkami walutowymi. Ich kursy wymiany różnią się od oficjalnych, ustalanych przez banki centralne i są stosowane przez obywateli znacznie częściej.

Zagraniczni inwestorzy często obawiają się inwestowania w krajach o rynkach równoległych ze względu na ich możliwy wpływ na stabilność waluty, zauważyli Charles Robertson, szef strategii makro w FIM Partners.

Według szefa Bank of South Sudan, Jamesa Alika Garanga, organ regulacyjny odnotowuje „częściowy sukces” środków mających na celu „reorganizację rynku walutowego rynku” przyjętego w kwietniu.

W publikacji zauważa się jednak raczej reorganizację działalności kantorów ulicznych. Dlatego w Zimbabwe opuścili swoje zwykłe miejsca w centrach miast i zaczęli handlować za pośrednictwem WhatsApp.

Według Mosope Arubai, ekonomisty z IC Group, handlowcy „schodzą do podziemia i wymyślają bardziej kreatywne sposoby kontynuowania działalności ich biznes.”

Rozwój ulicznego rynku walutowego wynika w dużej mierze z ograniczonej podaży dolarów amerykańskich kanałami oficjalnymi, wyjaśnił Hasnain Malik, szef badań strategii akcji w Tellimer w Dubaju.

„Oskarżenie o manipulację na rynku Aby usprawiedliwić represje wobec podmiotów zajmujących się handlem walutami, bardziej prawdopodobne byłoby, gdyby banki i bank centralny mogły dostarczać społeczeństwu waluty obce po oficjalnych kursach wymiany” – stwierdził.

Kolejnym problemem, na który powołuje się Robertson, są niskie stopy procentowe, które podważają zaufanie do lokalnej waluty. Banki centralne nie próbują jednak jeszcze zmieniać sytuacji, a zamiast tego „zabijają posłańca złymi wiadomościami, zamiast same je czytać” – uważa ekspert.

minfin.com.ua

Exit mobile version