W smutnym splocie wydarzeń Johnny Wactor, ukochany aktor serialu telewizyjnego ` General Hospital został tragicznie zastrzelony w weekend w Los Angeles, podaje WomanEL, powołując się na źródło Hello. Miał zaledwie 37 lat.
Johnny'emu stanęli oko w oko ze złodziejami, którzy próbowali włamać się do jego samochodu.
Jego matka, Scarlett, opowiedziała niszczycielską sekwencję wydarzeń, ujawniając, że jej syn właśnie skończył swoją zmianę w barze na dachu i był z współpracownik zauważył trzech mężczyzn, którzy próbowali otworzyć jego samochód.
Gwiazda początkowo myślała, że jego samochód jest holowany. Kiedy podchodził do mężczyzn, aby uzyskać więcej informacji, jeden z podejrzanych, który miał na sobie maskę, podniósł wzrok i zastrzelił go.
Nie próbował z nimi walczyć ani powstrzymywać ich przed zabraniem czegokolwiek, ale i tak go zastrzelili i uciekli z miejsca zdarzenia.
Ratownicy przybyli na miejsce zdarzenia około 3 nad ranem i przewieźli Vactora do pobliskiego szpitala, gdzie stwierdzono jego zgon. Podejrzani pozostają nieznani i przebywają na wolności.
Kariera Johnny'ego obejmowała kilka znaczących ról. Od 2020 do 2022 roku zagrał w ponad 160 odcinkach serialu „Szpital Generalny”; jako Brando Corbin Jego talent uświetnił także serial dramatyczny „Syberia”; NBC w 2013 roku, gdzie regularnie występował.
Johnny'ego pozostawił matkę Scarlett oraz braci Lance'a i Granta. Scarlett opisała swojego syna jako kochającego młodego mężczyznę, którego przedwczesna śmierć pozostawia głęboką pustkę w ich sercach.
Niedawno doniesiono, że słynna kanadyjska aktorka telewizyjna zginęła w wypadku samochodowym.