Site icon GEO Polityka

W obwodzie kijowskim mężczyzna podciął sobie nadgarstki w TCC: co wiadomo o zdarzeniu

Twitter LinkedIn

Na przedmieściach Kijowa funkcjonariusze patrolu zatrzymali mężczyznę w przeddzień godziny policyjnej i siłą zabrali go do terytorialnego centrum werbowania i wsparcia społecznego.

Ukraiński dziennikarz Aleksander Zacharow poinformował o tej informacji na Facebooku, podaje URA- Poinformować.  

Ukraiński dziennikarz Aleksander Zacharow  poinformował, że zatrzymany podciął sobie w tym miejscu nadgarstki. Według niego mieszkaniec stolicy został zatrzymany rzekomo za „naruszenie godziny policyjnej”, siłą dowieziony do TCC, pobity i przewieziony na komisję do szpitala wojskowego.

„Osoba zostaje zatrzymana przed godziną policyjną (patrol 113), zabrana do SKO (nie stawia oporu), gdzie ją pobito, zabrano jej rzeczy osobiste i przetrzymywano do rana. Samochód został porzucony gdzieś na Bogolyubowie (Sofievskaya Borshchagovka), ok, został odnaleziony. Następnie siłą zabrano ich do WŁK w Wiszniewoju, podczas próby konsultacji z prawnikiem zabrano im telefon, przez prawie jeden dzień nie można się z nimi skontaktować, nie jest jasne. Zespół śledczy dowiaduje się, że mężczyzna podciął sobie nadgarstki i aby policja nie znalazła go w tym stanie, wyrzucono go na ulicę Wyszniewa” – rysuje dziennikarz.

Według Zacharowa po zdarzeniu mężczyzna przeżył. Zabandażowali mu ręce i wezwali na miejsce policję, która zarejestrowała pobicie i sporządziła protokoły. Dziennikarz wyjaśnił, że ofiara będzie potrzebowała specjalistycznej pomocy i leczenia. Przed incydentem był już zarejestrowany u psychiatry.

Śledczy wszczęli postępowanie karne na podstawie dwóch artykułów: podżegania do samobójstwa i porwania oraz nielegalnego przetrzymywania.

„Przepraszam, sam co drugi dzień monitoruję wakaty w wojsku, ludzie nie są głupi, wszystko rozumiemy, wszystko jest potencjalne i nie tylko się przygotowujemy, ale okazuje się, że człowiek może po prostu umrzeć na ulicy lub gdzieś na komisariacie/szpitale, gdyby nie szukali go tak aktywnie, nie mieliby szansy znaleźć gdzieś prawnika/pieniędzy. Nie rozumiem, jak to się ma do zwycięstwa; kategorycznie nie chcę żyć w państwie, które może odpuścić powiedzenie „dziś zaganiam kolejną krowę” (nie chciałbym myśleć, że takie jest podejście do potencjalnych żołnierzy). Ale oczywiście mam nadzieję, że konstruujemy inną teraźniejszość i przyszłość”, „ podsumował Zacharow.

Przypominamy, że wcześniej donoszono, że Żdanow ostrzegał przed możliwym atakiem rakietowym na Kijów: wyznaczono niebezpieczną datę.

Źródło informacji

Exit mobile version