Zakarpacie przegrali różnicą dwóch bramek, ale pokazali charakter i odwrócili się wszystko dookoła do góry nogami.
Minajpokonał Vorsklęw produktywnym meczu 28. rundy ukraińskiej Premier League (UPL). Mecz w Połtawie zakończył się wynikiem 2:3.
W 36. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie Evgeniy Pavlyuk. Na początku drugiej połowy zespół Połtawy powiększył swoją przewagę – w 55. minucie Anton Głuszczenko zdobył bramkę.
W połowie drugiej połowy mecz został przerwany z powodu nalotu. Po powrocie na boisko „Minaj” zaliczył fantastyczny powrót, trzykrotnie trafiając do bramki drużyny Siergieja Dołganskiego.
Po pierwsze, w 74. minucie Arthur Remenyak zdobył bramkę dla Zakarpacia club, a sześć minut później Pavlyuk wbił piłkę do własnej bramki.
W doliczonym czasie gry Worskla zdobył rzut karny, ale nie udało mu się go zamienić. Co więcej, Felipe dwukrotnie nie pokonał bramkarza Minai Aleksandra Kemkina – po pierwszej nieudanej próbie sędzia pozwolił drużynie Połtawy na oddanie rzutu karnego z 11 metrów.
Nie był to jednak koniec meczu. W 90. + 8. minucie Remenyak uderzył Artema Chelyadina w rękę w środek pola karnego, a sędzia podyktował rzut karny dla drużyny Połtawy. Wadim Witenczuk skutecznie wykonał wyrok i zapewnił podopiecznym Zeljko Ljubenovicia niezwykle zdecydowane zwycięstwo.
Recenzja meczu „Worskla” – „Minaj”
Po tym meczu Worskla (30 punktów) utrzymała się na dziewiątym miejscu w UPL. „Minaj” (22 punkty) opuścił ostatnią linię tabeli, awansując na 15. miejsce.
W kolejnej rundzie „Worskla” 19 maja zmierzy się z „Obolonem”, a „Minaj” zagra tego samego dnia u siebie z Kolosem.
Dodamy, że w środę 15 maja Worskla spotka się z Szachtarem w finale Pucharu Ukrainy, który odbędzie się na stadionie Avangard w Równem. Gwizdek startowy zabrzmi o godzinie 19:00.