Site icon GEO Polityka

Minister sprawiedliwości wyjaśnia „niewypowiedzenie stanu wojny” i inne „teorie spiskowe”

Ogłoszenie stanu wojny nie ma żadnego znaczenia prawnego – wyjaśnił.

>Denis Maluska Niektóre normy ukraińskiej konstytucji zostały sformułowane bez uwzględnienia realnego zagrożenia wojną na pełną skalę w kraju, co daje podstawę do różnych „teorii spiskowych”. Powiedział to minister sprawiedliwości Denis Maluska w rozmowie z BBC Ukraine.

Jednym z ulubionych tematów Rosji jest rzekoma utrata legitymacji przez prezydenta Władimira Zełenskiego po 21 maja, kiedy wygasa jego pięcioletnia władza. Faktycznie, ustawodawstwo przewiduje automatyczne przedłużenie uprawnień do czasu wyboru kolejnego prezydenta.

„Nie, nie straci legitymacji… Władza prezydenta trwa do czasu wyboru kolejnego. Jednak wiele norm Konstytucji jest tak sformułowanych, że każdy, kto chce, znajdzie sobie powód do narzekania lub coś zbuduje jakaś teoria spiskowa na coś się znajdzie” – wyjaśnił minister.

Małyuska dodała, że ​​autorzy-twórcy Konstytucji „nie bardzo wierzyli w możliwość prowadzenia wojny na pełną skalę z udziałem Ukrainy i w związku z tym zachował się raczej niezdarnie w stosunku do odpowiednich norm przewidzianych w Konstytucji”. Mówimy nie tylko o kadencji, ale także o innych postanowieniach wojennych.

„Co oczywiście daje podstawę do różnych «teorii zmowy». Jednym z przykładów jest to, że gdzieś ktoś komunikuje się w sieciach społecznościowych, być może coś, co jest rozpowszechniane przez Rosję – że na przykład Ukraina nie ogłosiła stanu wojny. Tak, to jest po prostu czarująca historia. Na przykład, jeśli wypowiemy wojnę w trzecim roku, to od razu coś się wyjaśni, czy społeczeństwo może to jakoś wyjaśnić?Maluska podkreśliła: prawnicy specjalizujący się w międzynarodowym prawie humanitarnym „są całkowicie spokojni i wszyscy rozumieją, że to niczego nie zmienia, deklarujemy i deklarujemy – jesteśmy w stanie wojny i wobec Ukrainy i wojny, którą prowadzimy, mają zastosowanie wszystkie zasady prawa dotyczące wojny”. Prowadzimy.”

Co więcej, niektórzy prawnicy na ogół kwestionują prawidłowość ogłoszenia stanu wojny. Bo jeśli kogoś zaatakujesz i wypowiesz wojnę, jest to zbrodnia agresji. Jeśli się bronisz, nie musisz nic deklarować. Bronisz się – oczywiście, że jest wojna i obowiązują Cię odpowiednie normy” – wyjaśnił minister.

Małyuska odniosła się także do możliwości zaskarżenia tej kwestii do Trybunału Konstytucyjnego nie jest podmiotem władzy, który może się do niego zwrócić. Jego zdaniem jest już za późno na odwołanie się do Trybunału Konstytucyjnego, bo takie odwołanie oznacza, że ​​prezydent ma wątpliwości, byłoby to ogromnym błędem, więc uważam, że nie ma nie ma sensu teraz odwoływać się do Trybunału Konstytucyjnego po 21 maja zaczną obowiązywać wszystkie dekrety i dokumenty prezydenta.Powiedział, że żaden prezydent nigdy nie pracował na co dzień w rozumieniu Konstytucji. Dotyczy to także parlamentu.

lb.ua

Exit mobile version