Site icon GEO Polityka

Ukrainiec po przymusowej mobilizacji zastrzelił sześciu rosyjskich żołnierzy

Twitter LinkedIn

CNS donosi, że rosyjscy okupanci w dalszym ciągu próbują werbować ludzi do swojej armii na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy.< /p>

Ta informacja została podana przez Centrum Narodowego Oporu, podaje URA-Inform.

Wiadomo jednak, że nikt nie udaje się tam dobrowolnie, dlatego najeźdźcy uciekają się do szantażu i gróźb. I takie podejście do uzupełniania wojsk nie raz kosztowało Rosjan życie.

Do kolejnego zdarzenia doszło w okupowanej części obwodu chersońskiego. Należy zauważyć, że lokalny mieszkaniec został tam siłą zmobilizowany. A po otrzymaniu broni zastrzelił sześciu rosyjskich bojowników.

Wiadomo, że zabici okupanci służyli w artylerii i strzelali do ludności cywilnej w Chersoniu. Będąc na służbie, lokalny mieszkaniec obwodu chersońskiego wyeliminował wroga i opuścił miejsce służby. Teraz Rosjanie próbują znaleźć podejrzanego, ale bezskutecznie. Jednocześnie lokalne fałszywe urzędy rejestracji i poboru do wojska zawiesiły po tym incydencie akcję mobilizacyjną w regionie.

Warto zauważyć, że takie przypadki na okupowanych terytoriach Ukrainy zdarzają się dość często. Rosyjska propaganda stara się je ukryć.

Przypominamy, że wcześniej informowano, że na Zakarpaciu TCC przy użyciu broni walczyło z ludźmi: szczegóły zdarzenia.

Źródło informacji

Exit mobile version