Rosyjscy najeźdźcy przenieśli magazyny broni operacyjno-taktycznej i częściowo jej personel z Newskiego na lewy brzeg Mariupola.
Ta informacja została podana przez Espreso, raporty URA-Inform.
Doradca burmistrza Mariupola Piotr Andriuszczenko powiedział, że było to spowodowane spadnięciem odłamków rakietowych z obrony przeciwlotniczej wroga, która aktywnie działa na terenie okupowanego miasta.
W szczególności urzędnik powiedział, że w środę 1 maja w Mariupolu rozległy się eksplozje. Eksplozje ‚; Okupanci dwukrotnie próbowali zestrzelić coś, co poruszało się w kierunku obwodu rostowskiego.
„Nasi ludzie widzieli przelatujące rakiety, a potem rosyjska obrona powietrzna zdecydowanie spadła jak gruz w skupisko rosyjskich najeźdźców w pobliżu Mariupola, niedaleko Newskiego. Potem bardzo się tym zaniepokoili i masowo przenieśli stamtąd składy broni operacyjno-taktycznej i część swojego personelu na lewy brzeg Mariupola, jak najdalej od zagrożenia. Ponieważ spodziewali się, że będzie drugi strajk”, „ Andryuszczenko powiedział.
Doradca burmistrza zauważył również, że w Mariupolu rozpoczęły się działania kontrpartyzanckie, co doprowadziło do wzmożonych kontroli samochodów.
“Główna aleja została zablokowana. Wszystkie pojazdy jadące z kierunku, w którym spadły odłamki przeciwlotnicze, zostały zatrzymane i skontrolowano ich pojazdy oraz dokumenty. Oznacza to, że wczoraj w Mariupolu było to bardzo niepokojące dla najeźdźców”, „” podsumował Piotr Andryuszczenko.
Przypominamy, że wcześniej donoszono, że Federacja Rosyjska została wezwana do rozpoczęcia inwazji na inny kraj: o co oskarża ją kraj agresor.
Źródło informacji