Site icon GEO Polityka

Regionowi Sumskiemu nie zagraża bezpośrednio atak Rosji, istnieje jednak inne niebezpieczeństwo

Nie ma zagrożenia rosyjskim atakiem na obwód sumski. W przeciwnym razie okupanci mogą zamrozić swoje grupy dywersyjne i wywiadowcze.

Poinformuje o tym RBC-Ukraina w piśmie do szefa Zarządu Obwodu Sumy Wołodymyra Artiucha.

Bo moim zdaniem dzisiaj, 2 maja, odbyło się ostatnie spotkanie w sprawie obrony regionu Sumy. Jednym z poruszanych tematów była sytuacja na granicy.

W trakcie spotkania głos zabrali dowódcy i szefowie Sił Zbrojnych Ukrainy oraz organów ścigania.

„W wyniku przeglądu (sytuacji na granicy – ​​przyp. red.) ustalono, że w dniu dzisiejszym, 1 maja br. 2 września 2024 r., na granicy obwodu sumskiego sti. Nie odnotowano żadnego zgrupowania ofensywnego. Siły zbrojne są przygotowane i wyposażone we wszystko, co niezbędne do podboju naszej ziemi” – powiedział Artiuk.

Ponadto, według jego słów, do godziny spotkania zidentyfikowano zagrożenie ze strony rosyjskich dywersantów, gdyż pod godziną ewakuacji ze społeczności przygranicznych intensywność ich stagnacji znacznie wzrosła, jasne jest: „Sytuacja jest wysokie, łącznie ze stagnacją ziemi i grzebaniem naszych mieszkańców przez grupy dywersyjne wroga” – dodał szef OVA.

Wezwali wszystkich mieszkańców przygranicznych osiedli do ewakuacji. Komu przekazano środki transportu i życie.

Co wiało

Przypuszczam, że dzisiaj, 2 maja, przedstawiciel Państwowej Służby Kordonowej Ukrainy Andrij Demczenko mówił o tych, którzy najbardziej obawiają się działalności rosyjskie DRG bezpośrednio do obwodu sumskiego.

W tym przypadku Demczenko powiedział, że wrodzy dywersanci nie przedostają się na terytorium regionu.

Przed przemówieniem Rosjanie rozprzestrzeniali się kilkakrotnie podrabiał w ramach przygotowań do ataku na region Sumy. Ukraina za nimi tęskniła.

Przeczytaj warunki i ważne informacje na temat wojny Rosji z Ukrainą na kanale RBC-Ukraine Telegram.

Exit mobile version