W kraju nie brakuje paliwa.
< p>W związku z masowymi atakami armii rosyjskiej na obiekty energetyczne w niektórych regionach Ukrainy rośnie zapotrzebowanie na benzynę. Może jednak nadal rosnąć.
Siergiej Kujun, dyrektor firmy konsultingowej A-95, opowiedział o tym w komentarzu do „Naczelnego Wodza”.
Dodatkowe żądanie na benzynę w niektórych regionach (Charków, Odessa) już to zrobił. Właściciele sieci stacji benzynowych potwierdzają, że dzięki atakom na sektor energetyczny wzrosła ich sprzedaż. Jeśli przerwy w dostawie prądu będą miały charakter globalny i rozciągną się na wszystkie regiony, to oczywiście zapotrzebowanie to będzie znacznie większe” – zauważa ekspert.
Kuyun zauważa, że zwiększony popyt nie przełoży się na wzrost cen paliw. na cenę wpływają niedobory, których na Ukrainie nie ma. Nie wpłyną na koszty i protesty na granicy ukraińsko-polskiej.
“Wręcz przeciwnie, jest stała nadwyżka – paliwa jest więcej niż potrzebujemy. W związku z tym nie ma powodu do wzrostu cen” – mówi ekspert.
Przypomnijmy, że minister energetyki Niemiec Galuszczenko powiedział, czy na Ukrainie możliwe są przerwy w dostawie prądu w związku z masowymi strajkami Federacji Rosyjskiej.
strong> Według niego Ukraińcy muszą przygotować się na każdy scenariusz wiosną i latem.
Przeczytaj też:
- Masowe ataki na Ukrainę: w wywiadzie głównym celem Kremla
- Problemy ze światłem: Gabinet Ministrów zwrócił się do Ukraińców z ważnym oświadczeniem
- Masowy atak na Ukrainę: zaatakowano dwa magazyny gazu
Subskrybuj nasze kanały w Telegramie i Viber.