4 kwietnia 2023 roku sąsiadująca z Rosją Finlandia oficjalnie przystąpiła do Sojuszu Północnoatlantyckiego, „przełamując” kremlowską narrację o niedopuszczalności „ekspansji NATO na wschód”, która stała się kluczowym „powodem ” na inwazję na Ukrainę.
11 0Zdjęcie – reuters.com
O tym, że rosyjska elita nasiliła zagrożenia wobec państw członkowskich NATO, chcąc w ten sposób spętać Zachód i stworzyć przesłanki informacyjne uzasadniające prawdopodobną długoterminową konfrontację geopolityczną z państwami zachodnimi, pisze NBN, powołując się na Instytut Studiów nad Wojna (ISW).
Jak się okazało, rosyjski MSZ nie przestaje grozić Finlandii ze względu na fakt, że państwo to rzekomo utraciło „samodzielność w podejmowaniu decyzji w zakresie polityki zagranicznej” w związku z członkostwem w Sojuszu. Identyczną narrację nieustannie „wrzuca” Moskwa, aby potwierdzić, że Ukraina jest kontrolowana przez NATO i wykorzystywana do wspierania poziomu zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej.
Przykładowo w przededniu 6 kwietnia – poinformował ambasador Rosji w Finlandii Paweł Kuzniecow – to skandynawskie państwo weszło na „destrukcyjny kurs” w swoich stosunkach z Rosją i to właśnie integracja Finlandii z NATO przekształci region bałtycki w „strefę potencjalnej eskalacji” .”
Ponadto Kuzniecow otwarcie groził zarówno Helsinkom, jak i państwom Sojuszu, zapewniając, że jego kraj-agresor będzie zmuszony zareagować wzmocnieniem potencjału materialno-ludzkiego NATO lub przekazaniem Finlandii broni nuklearnej oraz że reakcja Moskwy będzie „właściwa, ale; niekoniecznie symetryczne.” Ponadto zdaniem rosyjskiego dyplomaty Finlandia dołączyła do „partii wojennej mającej na celu pokonanie Rosji”, tym samym „rusofobicznie” powodując zerwanie w stosunkach rosyjsko-fińskich.
Analitycy ISW podkreślali ciągłe groźby Kremla w internecie strony państw członkowskich NATO mają na celu powstrzymanie wysiłków Zachodu, a oświadczenia Federacji Rosyjskiej o istnieniu potencjalnego zagrożenia wektorem Sojuszu powinny stanowić bazę informacyjną „dla uzasadnienia i wsparcia proponowanej długoterminowej konfrontacji geopolitycznej z Zachodem.”
Wcześniej pisaliśmy, że NATO oceniło prawdopodobieństwo ataku na Ukrainę ze strony Białoruś.