W Melitopolu, Berdiańsku, Tokmaku ponownie zainstalowano mobilne punkty kontrolne.
W tymczasowo okupowanych terytoria. W szczególności zastraszają, że od 1 lipca będą musieli zdawać egzaminy z języka rosyjskiego i historii.
Wypowiadał się na ten temat szef obwodowej administracji wojskowej Zaporoża Iwan Fiodorow.
Zauważył, że po wyborze Putina zmienił się stosunek okupantów do Ukraińców.
W w szczególności rozpoczęto przygotowania do mobilizacji na terenach okupowanych. W szczególności aktualizują dane o poborowych. Fiodorow zauważył, że tak naprawdę jest to przyszły dodatek na linię frontu. Powiedział też, że potencjał mobilizacyjny WTO wynosi 50 tys. ludzi, w przypadku poborowych liczba ta jest kilkukrotnie mniejsza.
Zdaniem szefa OBA, na okupowanych ziemiach po raz kolejny wzmocniono filtrację. W Melitopolu, Berdiańsku i Tokmaku ponownie zainstalowano mobilne punkty kontrolne, na ulicach jest więcej personelu wojskowego i patroli z psami. Rosjanie zatrzymują też ludzi na ulicy, żądają dokumentów i sprawdzają, czy są zarejestrowani w wojsku.
Według Fiodorowa okupanci przygotowują się też do przymusowej paszportyzacji.
„Zastraszają mieszkańcom, że od 1 lipca otrzymają Ausweiss, będzie to możliwe dopiero po egzaminach z historii i konwersacji” – napisał.
Fiodorow dodał, że nasila się represyjna polityka okupantów, zagrożenie dla ludności ukraińskiej w terytoria okupowane rosną.
- Okupanci w WTO nie płacą ludziom pensji. Na czasowo okupowanych terytoriach obwodu zaporoskiego pracownicy przedsiębiorstw komunalnych i budżetowych nie otrzymują wynagrodzeń od WTO najeźdźców przez kilka miesięcy.
- Również w obwodzie zaporoskim Rosja stawia edukację na poziomie wojny. W szczególności rosyjscy okupanci i członkowie ich rodzin będą szkoleni w fałszywej „instytucji szkolnictwa wyższego”.