Ukraińska gwiazda muzyki, znana wcześniej pod pseudonimem Alosza, teraz przedstawia się świat pod swoim prawdziwym imieniem Elena Topolya, pisze WomanEL.
Na progu serii koncertów akustycznych w Kijowie, Lwowie i Łucku Elena stała się główną bohaterką kwietniowej cyfrowej okładki serwisu Viva!. i opowiadała o swoim rozwoju w świecie muzyki i życia. Imponująco odmieniona, została sfotografowana w wyrafinowanej sukience z głębokim tyłem, która pozwoliła jej pokazać figurę w jak najlepszym świetle. Elena dodała także elegancji swojej stylizacji białą, lekką sukienką, którą ozdobiono masywnymi kolczykami.
W wywiadzie Elena wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się porzucić pseudonim Alyosha. Muzyczka opowiedziała także o swoim pobycie z trójką dzieci w Stanach Zjednoczonych w czasie wojny, kiedy udały się one do krewnych jej męża Tarasa Topoli.
To był pomysł od wielu lat, który nosiłem w swoich planach i który w końcu został zrealizowany. Alosza dorosła i została Eleną Topolyą… To było bezpieczne życie pod spokojnym niebem i to ze względu na dzieci. Od razu powiem, że Ameryka to nie moja bajka. Dla mnie życie w Ameryce było przygnębiające. Dzieci zdobyły duże doświadczenie w amerykańskiej szkole i całkiem nieźle nauczyły się języka, z wyjątkiem Maszy, oczywiście. Mieli przyjaciół, rozwijali się
– stwierdziła celebrytka.
Zmieniając nazwę i ujawniając nowe wizerunki, Elena Topolya nadal zadziwia świat swoją muzyką i osobowością, zachowując jednocześnie swoją wyjątkową esencję. Nawiasem mówiąc, niedawno okazało się, jak małżeństwo Tarasa Topoli i Aloszy przetrwało trudności związane z dystansem i zazdrością.