Site icon GEO Polityka

Wojsko poinformowało, jak zareagować na rosyjskie oświadczenia dotyczące ataku na Kijów, Charków i Odessę

„Przygotuj się i trenuj, aby odpowiednio odeprzeć te szumowiny.”

o godz. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andriej Kowalenko W ostatnim czasie wróg aktywnie rozpowszechnia informacje o swoim ataku na Kijów i Odessę. Rosjanie próbują w ten sposób zastraszyć ukraińskie społeczeństwo. Mówiono o tym w nowym odcinku wspólnego podcastu Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony oraz Ukrinformu „O wojnie”.

W szczególności szef TsPI Andriej Kowalenko zauważył, że wróg rozpowszechnia informacje o ofensywie w różnych kierunkach: „Albo jadą do Charkowa, albo jadą do Kijowa. Miedwiediew już wychodzi i mówi, że Odessa musi wrócić na łono Rosji Zaczynają aktywnie straszyć, że, jak mówią, nie udzielą nam pomocy, a bez pomocy Zachodu Ukraina nie przetrwa, a wróg za trzy dni znów będzie w Kijowie, Odessa za trzy dni.”

Z kolei dowódca 12. Brygady Azowskiej NSU Dmitrij „Dyplomata” podkreślił, że wypowiedzi rosyjskich urzędników na temat rzekomych praw Rosji do ukraińskich miast brzmią bardzo zabawnie, gdyż aby zrozumieć absurdalność takich twierdzeń, „ wystarczy udać się do własnej biblioteki im. Lenina w Moskwie, otworzyć mapy, podręczniki historii i przeczytać, czym jest Ruś.”

“Jednym z powodów ataku na nas w Rok 2014 to między innymi ignorancja naszego społeczeństwa, gdy mówi się o „rosyjskim Krymie, o rosyjskim Donbasie” – zauważył „Dyplomata”, dodając, że można patrzeć na mapy, także średniowieczne, które sporządzali europejscy podróżnicy , gdzie jest napisane: „Ukraina”.

„Dlatego proszę Was, drodzy obywatele, w tym mieszkańcy Odessy i Kijowa. Wiemy, że wszyscy rozumiecie, że to tylko historie niehistoryków i pijaków. Nie zwracajcie uwagi, ale przygotujcie się i trenujcie, aby odpowiednio odeprzeć te szumowiny” – podsumował Dmitrij „Dyplomata”.

Przypomnijmy, że dzień wcześniej Centrum Zwalczania Dezinformacji poinformowało, że Rosja tak nie mają jeszcze środków do ofensywy ani w Kijowie, ani w Odessie.

lb.ua

Exit mobile version