Według ministra osoby karane mogą być zaangażowane nie tylko w działania bojowe, ale także w inne prace niezbędne w Siłach Zbrojnych Ukrainy.
Minister Sprawiedliwości Ukrainy Denis Malyuska
Tysiące obywateli Ukrainy z przeszłością kryminalną wyraziło chęć wstąpienia w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy, w tym także tych odbywających karę dożywocia za popełnienie przestępstw .
O tym oświadczył w Radiu Liberty Minister Sprawiedliwości Ukrainy Denis Maluska.
„Co dziwne, tacy obywatele z jakiegoś powodu nie podlegają rejestracji wojskowej. A mówimy o dziesiątkach tysięcy, co najmniej 50 tysiącach obywateli, którzy w jakiś sposób unikają mobilizacji, nie podlegają radarowi TCC, bo kiedyś popełnili tam przestępstwo. Na początku wojny ponad 300 skazańców, którzy wstąpili do sił zbrojnych, zostało ułaskawionych, z różnym skutkiem” – powiedziała Maluska.
Subskrybuj nasze Wiadomości Google
Zapewnił, że ryzyko, na jakie narażają się skazani w przypadku ich mobilizacji, jest uwzględnione. Ministerstwo Sprawiedliwości jest gotowe przeprowadzić analizę i podzielić się jej wynikami z TSK i sądem. Aby jednak zmobilizować osoby z przeszłością kryminalną, które nadal odbywają karę, konieczne są zmiany w przepisach.
„Jeśli chodzi o osoby przebywające w więzieniu, to zakładamy, że prosimy posłów o wsparcie tej inicjatywy, aby był to mechanizm bardziej złożony, w który zaangażowany byłby zarówno sąd, jak i prokurator, i ocenialibyśmy, czy taka osoba może na wniosek TCC zostać zwolniona, aby poszła walczyć” – powiedziała Maluska.
Według ministra osoby karane mogą brać udział nie tylko w działaniach bojowych, ale także w inne prace niezbędne w Siłach Zbrojnych Ukrainy, w zależności od tego, z jakiego artykułu zostali skazani.
„Istnieje wiele kategorii osób przebywających w więzieniu, nie biorąc pod uwagę faktu, że mogą kogoś zabić lub zranić, ale z innych powodów. Na przykład ci, którzy naruszyli przepisy ruchu drogowego, ponieśli poważne konsekwencje. Dlaczego taka osoba nie może bronić i znajdować się w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy?” – zapytał minister.
Co się dzieje z ustawą o mobilizacji
-
7 lutego Rada Najwyższa poparła w pierwszym czytaniu projekt ustawy mobilizacyjnej. Za przyjęciem głosowało 243 parlamentarzystów. „Słudzy Narodu” oddali zaledwie 178 głosów. Poprawki do projektu ustawy zostaną jeszcze przekazane do drugiego czytania. Wcześniej Arakhamia przewidywała, że drugie czytanie może odbyć się również w lutym.
-
Nad projektem ustawy mobilizacyjnej Sztab Generalny, Ministerstwo Obrony Narodowej i posłowie pracowali od kilku miesięcy. W pierwszym wydaniu dokumentu postulowano zniesienie służby wojskowej, zobowiązanie wszystkich obywateli Ukrainy, a co za tym idzie i kobiety, do rejestracji oraz obniżenie wieku mobilizacyjnego z 27 do 25 lat.
-
Odpowiednia komisja parlamentarna rozpoczęła rozpatrywanie nowego projektu ustawy mobilizacyjnej 4 stycznia. Zgłosili się Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny, szef Sztabu Generalnego Siergiej Szaptała i Minister Obrony Rustem Umerow. Na posiedzeniu komisji zdecydowano o usunięciu zasady umożliwiającej wysyłanie wezwań drogą elektroniczną. Padło także pytanie o pobór osób niepełnosprawnych – Rada chce zadbać o to, aby tak jak poprzednio, mobilizacji nie podlegały żadne grupy takich osób. , że projekt ustawy o mobilizacji wrócił do Rady Ministrów do rewizji.
-
Rząd przekazał nową wersję dopiero 30 stycznia. W dokumencie przewidziano podstawę do zwolnienia ze służby wojskowej po 36 miesiącach od mobilizacji, ale jest to tylko podstawa, a zgodę na zwolnienie musi wyrazić Komenda Naczelna Wodza. Postanowili zrezygnować ze służby wojskowej, ale chcą wprowadzić obowiązkowe szkolenie wojskowe. Więcej na ten temat w artykule LB.ua „Projekt ustawy o mobilizacji. Weź 2”.
- Jest mało prawdopodobne, aby Rada Najwyższa przyjęła projekt ustawy o mobilizacji w drugim czytaniu przed końcem lutego, oznajmił zastępca ludowy „Sług Narodu”, członek Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu Rady Najwyższej Fiodor Wenisławski.