Taką informację przekazała TSN, podaje URA-Inform.
Film przedstawiający mężczyznę w mundurze wojskowym, który rzekomo rozdaje wezwania Ukraińcom w Warszawie, został nakręcony przez żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy Pawła Jakimczuka w celu wyśmiewania „dewiatorów”.
W rozmowie z reporterami wojskowy zauważył, że przybył do Polski na rehabilitację po tym, jak został ciężko ranny w strefie chersońskiej. Podczas pobytu w Polsce nakręcił humorystyczny film udający, że ukraińskie TCC już rzekomo tropią „dewiatorów”; w Warszawie.
Według dziennikarzy humorystyczny film, w którym Paweł wciela się w pracownika TCC, stał się wirusowy w Internecie i zyskał miliony wyświetleń. Sam wojskowy podkreślił, że celem powstania tego filmu było ośmieszenie mężczyzn, którzy nielegalnie opuścili terytorium Ukrainy.
„Pozycja, z której nakręciłem ten film, to najprawdopodobniej wyśmiewanie tych, którzy uciekli z Ukrainy, płacąc ogromne sumy pieniędzy. Żeby nie myśleli, że udając się do Europy, mogą chodzić i czuć się bezpiecznie” – wyjaśnił.
W odpowiedzi na pytanie o możliwość ukazania się podobnych filmów w przyszłości Paweł stwierdził, że „znowu coś wymyśli”.
„Nie zostawię ich samych, Zrobię im wszystko, żeby „dokuczyć” – powiedział wojskowy.
Przypominamy, że już wcześniej informowaliśmy o tym, gdzie obecnie wydawane są wezwania do sądu: przedstawiciel TCC ostrzegł, gdzie może nadejść wojsko.