Site icon GEO Polityka

Sytuacja patowa na polu bitwy: ekspert opowiedział, czego potrzebują Siły Zbrojne Ukrainy, aby odwrócić losy frontu

Pułkownik Rezerwy Sił Zbrojnych Ukrainy, ekspert wojskowy Piotr Niedźelski uważa, że ​​na froncie na Ukrainie panuje impas. „Drugiej Armii Świata” brakuje rezerw, a Siłom Zbrojnym Ukrainy brakuje broni, dlatego Kijów musi żądać od Zachodu wszystkiego, co niezbędne dla obrońców.

11 0

Zdjęcie – facebook.com/JointForcesCommandAFU

W wywiadzie dla Ekspert OBOZ.UA odniósł się do słów zastępcy Budanowa Wadima Skibitskiego w sprawie braku rezerw do ofensywy w kilku kierunkach. Niedźelski zgodził się z oświadczeniem przedstawiciela Głównego Zarządu Wywiadu protokołu ustaleń, zauważając, że w tym celu Siły Zbrojne Rosji muszą mieć 3-5-krotną przewagę, podaje NBN.

Pułkownik powiedział, że , pomimo mobilizacji w kraju agresora, armia Putina wciąż nie ma dość sił do ofensywy. Ukraina nie może się jednak zrelaksować, bo ma do czynienia z wrogiem, który ma większą populację, sprzęt i broń.

Ekspert przypomniał, że do kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy nie doszło, gdyż obrońcy nie otrzymało z Zachodu niezbędnego rodzaju broni, w dodatku Siły Zbrojne Rosji nadal dominują na niebie.

Niedźelski uważa, że ​​na froncie panuje impas, w którym ani Siły Obronne, ani najeźdźcy nie mogą osiągnięcie. Dlatego, aby coś zmienić na polu bitwy, obrońcy potrzebują lotnictwa, w szczególności myśliwców F-16.

Według pułkownika Kijów nie powinien prosić, ale żądać od Zachodu przekazania niezbędnej broni i sprzęt. Ekspert przypomniał, że sojusznicy Ukrainy nie dopełnili zobowiązań, jakie założyli wobec niej zgodnie z Memorandum Budapeszteńskim.

Przypomnijmy, że media podawały zachodnie prognozy dotyczące czasu trwania wojny rosyjsko-ukraińskiej.

nbnews.com.ua

Exit mobile version