Oprócz 0,25% produktu krajowego brutto przeznaczonego na pomoc wojskową dla Ukrainy, Estonia będzie corocznie przekazywała Kijowowi 14 mln euro w ramach współpracy rozwojowej. Odpowiednie wskaźniki ujęte są w strategii budżetu państwa. Poinformował o tym ogólnokrajowy nadawca ERR.
► Przeczytaj kanał telegramowy “Ministerstwo Finansów”: główne finanse aktualności< /i>
Według wicekanclerza estońskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Mariina Ratnika z tej kwoty 12,8 mln euro zostanie przeznaczone na odpowiednie cele dla Estońskiego Centrum Współpracy Rozwojowej (ESTDEV ), milion euro zostanie przeznaczone na pomoc humanitarną dla Ukrainy i 200 tysięcy euro – na wsparcie współpracy z Ukrainą dla estońskiego biznesu.
W tym drugim przypadku chodzi głównie o nawiązanie kontaktów biznesowych z partnerami ukraińskimi – czytamy w komunikacie.
Pomoc ta będzie udzielana z uwzględnieniem długoterminowej strategii Estonii w zakresie współpracy rozwojowej, zatwierdzonej przez rząd na początku stycznia, a także zasady i plan działań na rzecz odbudowy Ukrainy.
Według Ratnika rząd doprecyzował także, w jakich obszarach środki przyznane przez Estonię mogłyby być najbardziej przydatne.
p>
„To są sektory, z którymi sami zetknęliśmy się w przeszłości, bo sami pochodzimy z tego samego społeczeństwa, z którego Ukraina próbuje się wydostać: reforma systemu edukacji, rozwój systemu opieki zdrowotnej, cyfrowej i cybernetycznej. decyzji” – powiedziała.
W związku z rozpoczęciem negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE Estonia będzie mogła także podzielić się z nią własnymi doświadczeniami w tym procesie, a także w przyjmowaniu i korzystając z dotacji z funduszy unijnych – dodała Ratnik.
Podkreśliła także, że powojenne koszty odbudowy Ukrainy szacowane są na 400 miliardów euro, a takie pieniądze mogą przeznaczyć jedynie duzi darczyńcy, np. Światowy Bank, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Europejski Bank Inwestycyjny.
„Wszystkie te instytucje same nie realizują projektów, ale oferują finansowanie projektów, o które można się ubiegać” – wyjaśnił Ratnik , zauważając, że w procesie tym będą mogły wziąć udział także estońskie firmy.
p>