W Internecie pojawia się coraz więcej filmów przedstawiających rosyjski personel wojskowy, najemników kontraktowych, oficerów sztabowych, a nawet chwalonych przez Kadyrowa Czeczenów (to też „Kadyrowici” – red.), którzy opowiadają o realia wojny na Ukrainie, zapewne już żałując, że chwycili za broń i przybyli na cudzą ziemię w celu jej zajęcia.
Jak podaje NBN, taki wniosek można wyciągnąć z filmów, które oni (okupanci – red.) opublikowali w Internecie. W jednym z nich, który pojawił się na kanale TG „VideoREAKTOR”, Czeczen przechodzący w pobliżu swojego stanowiska opowiada o tym, że jest to jedno z najgorętszych miejsc na froncie. Zauważa, że ostrzał ich pozycji przez Siły Zbrojne Ukrainy nie kończy się i jest tu bardzo trudno. W swoim filmie pokazuje także zniszczonych okupantów, których nawet nie odsyła się do domów na godny pochówek, po prostu leżą na ziemi i gniją.
Pomimo tego opłakanego stanu oraz tego, że – jak stwierdził na nagraniu Czeczen – połowa z nich boi się iść do boju, siedzieć w ziemiance i nic nie robić, stają przed zadaniem odebrania zajmowanych przez siebie stanowisk Siły Zbrojne Ukrainy. Mówiąc o tym „Kadyrowita” twierdzi, że na tym odcinku frontu spadnie ponad połowa armii. Dodał, że to tutaj rok temu zginęło już całkiem sporo rosyjskich okupantów i to wszystko trwa nadal.
Okupant przyznaje też, że z Ukrainy trudno wrócić żywym do domu, a tu, na froncie, po prostu można zwariować. Pokazał także na filmie las niedaleko ich ziemianki, który po dwóch dniach ostrzału ze strony Ukraińskich Sił Zbrojnych po prostu zamienił się w spaloną ziemię.
Przypomnijmy, że pisaliśmy wcześniej o tym, jak rosyjska grupa żołnierzy samolot szturmowy w kierunku Awdijiwki, lecący w celu oczyszczenia pozycji Sił Zbrojnych Ukrainy, został całkowicie zniszczony dzięki jasnej i skoordynowanej pracy ukraińskiego wojska.