Site icon GEO Polityka

Praca TCC, demobilizacja i wiadomości elektroniczne: główne wypowiedzi Załużnego na odprawie

Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny Prow. w Kijowie odprawa dla dziennikarz ів, który skomentował demobilizację żywieniową personelu wojskowego, roboty TCC, programy elektroniczne i nie tylko.

RBC-Ukraina zebrała na odprawie główne oświadczenia głównego dowódcy ZSU.

W trakcie przygotowywania materiału publikacje ukazały się na kanale „Mi Ukraina” oraz w audycjach „Hromadske”, „Radio Liberty” i „ArmyInform”.

O demobilizacji i rotacji

Według zgodnie ze słowami Załużnego, Sztab Generalny wystąpił do M Ministerstwa Obrony o demobilizację personelu wojskowego 36 miesięcy po rozpoczęciu służby. Jednak, jak powiedział naczelny dowódca, możliwość demobilizacji będzie zależała od kilku czynników.

Pierwszym czynnikiem jest brak zatorów na froncie. Druga – te osoby zostaną przez nich zastąpione za 36 miesięcy.

“Jasno rozumiem, że nasi bojownicy na froncie są teraz na czele i nawet ważne umysły walczą o swoje, abyśmy mogli spokojnie do Was dołączyć. Oczywiście chciałbym, żeby osoby, które pójdą na Tak, a zwłaszcza te, które już służą, jasno zrozumieli, ile będą musieli walczyć” – powiedział szef.

Załużny wypowiedział się także na temat możliwości rotacji na przodzie skóry, co zapisano w projekcie ustawy o zmianach w mobilizacji. Tak , wczoraj Gabinet Ministrów przedstawił parlament.

“Chcielibyśmy, żeby to pozostało normą. Ale sytuacja powinna pozostać pod działaniami wroga. Nie możemy przewidzieć, co stanie się za pięć, sześć miesięcy. Czym jest wróg bez atakowania wiosek?”, wyjaśnił.

Elektroniczny Aktualności < p>Jak stwierdził szef, chętnie zastosowałby przed wojną jakąkolwiek metodę werbowania ludzi, zaznaczając jednak, że inicjatywa ta nie wyszła od Sztabu Generalnego ani Sił Zbrojnych Ukrainy.

„Sztab Generalny nie bał się propozycji elektronicznych wezwań. Ale „Szukamy jakiegoś sposobu na zaspokojenie naszego zapotrzebowania na ludzi” – powiedział Załużny.

Robot TsK

Powodem niezadowolenia z pracy Ośrodków Terytorialnych jest sytuacja kadrowa i pomoc społeczna (tzw. „viyskkomati”).

„Będziemy dziełem ich pracy aż do niezadowolenia. Zadbaliśmy o to, aby kluczowe nasadzenia zaginęły i kontynuowano pracę. Shodo kerivniki – niektóre już zebrano. „Jeśli proces zmian jest niepokojący” – powiedział.

Według słów głównego komitetu, jeśli TCC i wspólne przedsięwzięcie działało w miarę potrzeb, wówczas nie byłoby możliwe omawianie projektu ustawy o mobilizacji.

„Osoby pracujące w TCC – w wyniku specjalizacji, muszą posiadać dużą wiedzę, przeszkolenie i inteligencję, która pozwoli pracownikom TCC wykonywać swoje obowiązki. Zarówno w TCC, jak i w organizmie środkowym. Dziś chcę powiedzieć Alestanowowi, że centra terytorialne nie marnowały swoich możliwości na przyjęcie specjalnego magazynu” – dodał Załużny.

Marinka i Awdijewka

Załużny opowiedział o sytuacji w Awdiivtsi i Mar'intsi, czyli w najgorętszych miejscach na froncie. Dowiedziawszy się, że ukraińscy żołnierze dotarli na obrzeża Marinki, kilku Rosjan w końcu znalazło ukraińskie miejsce.

„Chronimy naszą tkankę skórną. A jeśli na tym wąskim laptopie wróg pociski zaczynają rozkopywać całe miejsce na raz. aż do kamieni, z ziemi i naszych wojowników – życie naszych bojowników jest dla nas ważniejsze. Dlatego w Marinets, ponieważ były co najmniej dwa losy – nasi żołnierze nadal są zlokalizowane w części przygranicznej, ale przygotowywały linię obronną „Osiedlimy się” – powiedział szef.

Komentując sytuację w Avdiivtsi, jak okupanci próbują się zatrzymać, gdy tylko Bakhmut się pojawi, Załużny zawołał: „Nie rozłączajcie się i nie wahajcie się «okazać żalu» przed konkretną miejscowością”. Dodam, że Rosjanom być może uda się bezpośrednio wykorzystać swoją siłę i za dwa, trzy miesiące powtórzyć udział Bachmuta.

“Każdego dnia postępujemy zgodnie z własnym prawem, aby nie spocząć na laurach, na co zasługują posłowie i dziennikarze… Naszej drogiej skóry ziemi, będziemy bronić, jak tylko możemy. Jeśli nie wystarczy siłę, ratujemy ludzi, a potem „podwójnie” – wyjaśnił.

Wojna 2024 może ewoluować od wojny 2023

Według Załużnego wojna 2024 może ewoluować od wojny 2023.< /p>

“2024 to rok maja” Na emeryturę w 2023, bo inaczej sprawdzają nas ci, o których pisałem w artykule. Znaleźliśmy problemy i 90% rozwiązanie, żeby działać efektywniej i oszczędzać ludzi . Przydali się nam nasi partnerzy. Mój ból głowy był taki, że wziąłem pod uwagę tak dużą liczbę wydatków, jak my na odległość, żeby kogokolwiek znęcać. To nie Federacja Rosyjska” – powiedział głową.

Pomogę Ukrainie

Mam nadzieję, że nasi partnerzy nadal będą pomagać Ukrainie.

„Mam nadzieję, że naszych partnerów nie będzie z nami. Wszystkie pozostałe potrzeby (wewnętrzne – przyp. red.) są omawiane na posiedzeniu Ministerstwo Obrony Narodowej i działania zostaną zrealizowane. Nie jestem zawiedziony bezpieczeństwem roku 2023” – powiedział.

Szkolenie brygad w ZSU

Jak dowiedział się Załużny, dzisiejsza Ukraina może wyszkolić jednocześnie do 10 brygad. Cieszymy się też, że na front mogą być wysyłane osoby nieprzygotowane.

„Jestem gotowy na wszelkie inicjatywy, które będą propagować odpowiedzialność za wysyłanie na front osób nieprzygotowanych. Takie jednak my Nie możemy. Mamy: „To wspaniale móc wykorzystać zarówno nasze możliwości, jak i możliwości naszych partnerów – a oni okazują naszemu przygotowaniu wojskowemu wielki szacunek” – dodaje szef.

O wojsku < p>Załużny wspierający służbę wojskową I w służbie wojskowej, które nie zostały zdemobilizowane przez obóz wojskowy.

“Nie jesteśmy gotowi na zwolnienie personelu wojskowego tego lata. W przypadku opadania liści taka była już nasza propozycja – skontaktowaliśmy się z Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie zwolnienia personelu wojskowego ze służby wojskowej. Nasze jasne stanowisko jest ich jasne. Pozwólcie im odejść, aby będą mogli udać się na odpoczynek. A wtedy będą działać zgodnie z prawem, tak jak jest” – powiedział Vin.

Mobilizacja będzie stopniowa

Załużny zauważył, że zapotrzebowanie ZSU na nowych bojowników nie oznacza, że aby wszyscy zostali zmobilizowani w tym samym czasie. Inaczej mówiąc, proces ten będzie realizowany krok po kroku.

“Przede wszystkim nie nazywam liczby 500 i 400 (tysiące – przyp. red.), nazywam to potrzebą podstawową. Mówiłem już, że potrzeba ta jest podzielona na okresy pieśni. o nadchodzącym losie – przyp. red. ).Zgadnijcie, to już kolejne publiczne wystąpienie Załużnego w dzisiejszym dniu. Przed odprawą szef pojawił się na antenie teletonu „United News” i skomentował wprowadzony wczoraj do parlamentu projekt ustawy o zmianach w mobilności.

„Obawiam się, że ludzie powinni przyjść przed parlament wojny domowej i móc anulować postanowienia dannya. Hto yaku matime w linii, a kto w linii nie będzie matką, którą wezwie władza – dziś szanuję, że to nie jest moja kompetencja” – powiedział .

Ponadto Załużny odpowiedział na zgłaszaną przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego potrzebę zmobilizowania kolejnych 500 tys. osób. Według naczelnego wodza Sztab Generalny nie opiera się na konkretnej liczbie, ale regularnie formułuje swoje zapotrzebowania na amunicję, sprzęt wojskowy i inne zasoby ludzkie.

Zmiany w mobilizacji

Na konferencji prasowej Zełenskiego stwierdził, że Sztab Generalny poprosi o dodatkową mobilność 450-500 tys. osib. Innymi słowy, jest na to kompleksowy plan, który będzie obejmował dożywianie bez zmian tych, którzy walczą od prawie dwóch lat.

Wczoraj wieczorem Gabinet Ministrów przedstawił świetną ustawę mobilizacyjną. W dokumencie zaproponowano m.in. obniżenie wieku mobilizacji z 27 do 25 lat, przyspieszenie przenoszenia kategorii, które go nie dotyczą, a także poszerzenie doręczania wezwań do TCK drogą elektroniczną mail. nasze inicjatywy.

Szczegóły w materiałach „Nowe zasady. Na co Ukraińcy powinni zwracać uwagę w obliczu wielkiej ustawy o mobilizacji: krótkie podsumowanie.”< /p>

Przeczytaj warunki i ważne informacje dotyczące wojny między Rosją a Ukrainą na kanale RBC-Ukraina w Telegramie.

Exit mobile version