Site icon GEO Polityka

„Novocherkassk” stał się „łodzią podwodną”. Jak Ukraina jest pozbawiona rosyjskiej floty i ile statków jest już na dnie

Zdjęcie: Rosyjski duży statek desantowy „Novocherkassk” (rosSMI) Autor: Danila Kramarenko
Ekspert: Władimir Zabłocki

Ukraińskie siły powietrzne uderzyły w rosyjski duży statek desantowy Nowoczerkassk w rejonie okupowanej Teodozji. Był to kolejny cios dla floty państwa agresora, która wcześniej była zmuszona wycofać część swoich okrętów wojennych z Krymu.

Więcej o atakach na statki i o tym, jak siły ukraińskie osłabiły rosyjską flotę na Morzu Czarnym, przeczytasz w artykule RBC-Ukraina.

Przygotowując materiał wykorzystaliśmy: dane publiczności Telegramu „Krymski Wiatr”, wypowiedzi dowódcy Sił Powietrznych Nikołaja Oleszczuka, innych mówców wojskowych, Prezydenta Ukrainy Władimira Zełenskiego, informacje z Wikipedii, wnioski analityków OSINT i komentarze eksperta Władimira Zabłockiego .

Treść

Śmierć Nowoczerkaska. Co jest znane

W nocy 26 grudnia w Teodozji doszło do eksplozji, a rosyjskie strony publiczne donosiły o pracy obrony powietrznej. W rezultacie na terenie portu wybuchł potężny pożar. Władze okupacyjne potwierdziły atak i poinformowały o co najmniej jednej śmierci.

W sieci pojawiły się także nagrania wybuchowej „bawowny”.

Dowódca Sił Powietrznych Nikołaj Olesczuk ogłosił zniszczenie statku, podkreślając, że rosyjska flota staje się coraz mniejsza.

„Tym razem za okrętem flagowym rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, krążownikiem Moskwa, odpływa duży okręt desantowy Nowoczerkassk” – zauważył.

Według spikerki Południowych Sił Obronnych Natalii Gumenyuk uderzenie na Nowoczerkask doprowadziło do przedłużającej się detonacji amunicji. Oceniając skalę eksplozji, zasugerowała, że detonacja nie była spowodowana po prostu paliwem lub amunicją znajdującą się na samym statku. Ponieważ tak duże statki desantowe są często wykorzystywane do transportu ważnych ładunków ze względu na trudności w korzystaniu z Mostu Krymskiego, prawdopodobne jest, że był on całkowicie „wypełniony” amunicją.

Ponadto jej zdaniem w związku z tym, że w porcie Feodosia wszystko jest blisko, mógł zostać uszkodzony inny statek. Ale ta informacja wymaga potwierdzenia.

Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony atakowi towarzyszył atak rakiet kierowanych z powietrza. W tym samym czasie rzekomo uszkodzony został „Nowoczerkassk”, o zniszczeniach nie zgłoszono. Warto zauważyć, że jest to zwykłe formułowanie wroga w odpowiedzi na udaną pracę sił ukraińskich. Aby jakoś załagodzić tło wiadomości o utracie dużego statku desantowego, najeźdźcy fantazjowali o zniszczeniu rzekomo dwóch samolotów bojowych Su-24 125 km na północny wschód od Nikołajewa.

Szef Kancelarii Prezydenta Andriej Ermak w reakcji na klęskę Nowoczerkaska powiedział, że na Krymie nie będzie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, bo Krym to Ukraina. Prezydent Władimir Zełenski podziękował Siłom Powietrznym za skuteczne „uzupełnienie rosyjskiej floty okrętów podwodnych na Morzu Czarnym o kolejny statek”.

„Okupanci nie będą mieli na Ukrainie ani jednego spokojnego miejsca” – dodał po wynikach kolejnego spotkania Sztabu Centralnego.

Oficjalne konto ukraińskiego Ministerstwa Obrony zażartowało, publikując post z podpisem „Ukraińscy żołnierze zmodyfikowali rosyjski duży okręt desantowy Nowoczerkassk – teraz jest to łódź podwodna”.

Publiczny telegram „Krymski Wiatr” poinformował, że zaatakowany Nowoczerkassk przewoził irańskie drony szturmowe – „shaheeds”. Centrum Komunikacji Strategicznej i Bezpieczeństwa Informacji potwierdza, że na statku znajdowały się drony, których Rosja używa do ataku na Ukrainę.

Wersję z „męczennikami” skomentował w teletonie spiker Sił Powietrznych Jurij Ignat. Nie potwierdził tych danych, ani nie zaprzeczył, twierdząc, że takie informacje powinien wypowiadać ten, kto je posiada. Jednocześnie przyznał, że detonacja na dużą skalę wskazuje na obecność potężnej amunicji. I dodał, że operację zaplanowały Siły Zbrojne Ukrainy i inne struktury.

Ekspert marynarki wojennej i felietonista Defense Express Władimir Zabłotski uważa, że wywiad zarejestrował moment, w którym duży statek desantowy przybył do Teodozji załadowany amunicją, a siły powietrzne „złapały” go, wystrzeliwując co najmniej jeden pocisk bezpośrednio w statek.

“Zniszczyli go na ziemię: ładunek eksplodował, paliwo eksplodowało, wszystko, co było z załogą, eksplodowało. A jeśli chodzi o „męczenników”, dlaczego nie? Jeśli statki desantowe przewożą amunicję, a „męczennicy” zostaną wystrzeleni z Przylądka Tarkhankut, to jest to całkiem możliwe” – powiedział RBC-Ukraine.

Co więcej, sam statek nie pochodził z Iranu. Rosjanie dostarczają „szahidów” do Astrachania, a stamtąd dalej koleją. A ponieważ wróg ma ograniczone możliwości logistyczne przez Most Krymski, część dronów dostarcza BDK.

Zniszczenie Nowoczerkaska potwierdzają analitycy OSINT. Według nich statek zatonął w wyniku ataku rakietowego w porcie Teodozja. Jak pisze analityk Oliver Alexander, z BDK praktycznie nic nie zostało , cała przednia część została zanurzona i najprawdopodobniej całkowicie zniszczona. Prawdopodobnie statku nie da się naprawić. Śmierć statku potwierdzają także rosyjscy „korespondenci wojskowi Z”.

W tej chwili nie wiadomo dokładnie, jakie rakiety trafiły w Nowoczerkassk. Jurij Ignat wspomina, że dzięki partnerom Ukraina otrzymała samoloty rakietowe dalekiego zasięgu Storm Shadow i SCALP, ale innych nie ma. Strona ukraińska tradycyjnie nie będzie komentować rodzaju rakiet do nocnych ataków ani ich całkowitej liczby na stanie.

Nie samego „Nowoczerkaska”. W jakie inne statki uderzyła Ukraina?

W przededniu inwazji na pełną skalę Rosja przerzuciła na Morze Czarne sześć dodatkowych dużych statków desantowych z floty północnej i bałtyckiej. Tym samym grupa okrętów tej klasy została zwiększona do 13 jednostek.

Wróg planował użyć dużego statku desantowego w operacjach desantowych w celu zajęcia rejonów Odessy i Nikołajewa. Spotkał się jednak z ostrą odmową ze strony ukraińskiej straży przybrzeżnej. Dziś statki desantowe służą celom logistycznym: przerzutowi personelu, sprzętu wojskowego i amunicji pomiędzy portami Rosji a terytoriami czasowo okupowanymi.

Siły Obronne Ukrainy zadały znaczne straty rosyjskiemu dużemu okrętowi desantowemu.

„Saratow” został zatopiony 24 marca 2022 roku w pobliżu Berdiańska przez rakietę Toczka-U. W tym samym czasie uszkodzone zostały Cezar Kunikow i Nowoczerkassk” – zauważył Władimir Zabłocki.

Jeśli chodzi o Cezara Kunikowa, wiemy o śmierci kapitana Aleksandra Chirwy. W sierpniu 2023 roku bezzałogowe drony kamikaze zaatakowały duży statek desantowy Olenegorsky Gorniak w Zatoce Noworosyjskiej, a we wrześniu rakieta Storm Shadow w wyniku ataku na doki w Sevmorzavodzie trafiła w duży statek desantowy w Mińsku.

Foto: skutki przybycia na statek desantowy „Mińsk” w Sewastopolu, 13 września 2023 (t.me/Crimeanwind)

Po 21 miesiącach lotnictwo ukraińskie zakończyło sprawę Nowoczerkaska. W sieci pojawiły się zdjęcia zniszczonego statku w Teodozji.

Fot.: BDK “Novocherkassk” po strajku w nocy 26 grudnia (t.me/VentdeCrimee)

Wszystkie powyższe jednostki są dużymi okrętami desantowymi Projektu 775 (wg kodyfikacji NATO Ropucha). Zostały zbudowane w Polsce w Stoczni Północnej w Gdańsku dla Marynarki Wojennej ZSRR. Stanowią podstawę rosyjskiej floty desantowej.

Są przeznaczone do desantu desantowego na niewyposażonych wybrzeżach oraz transportu żołnierzy i ładunków drogą morską. Możliwość transportu różnego rodzaju pojazdów opancerzonych, w tym czołgów.

Standardowe cechy BDK Project 755:

Okręty są uzbrojone w wyrzutnie MS-73 dla A-215 Grad-M MLRS, zdolne do prowadzenia ognia w odstępach co 0,5 sekundy na odległość 21 km w celu ostrzeliwania fortyfikacji przybrzeżnych i niszczenia siły roboczej. Istnieją również podwójne stanowiska zdalnie kierowanej artylerii AK-725 kal. 57 mm. Aby zwiększyć siłę ognia i systemy obrony powietrznej, na statkach Projektu 775/III zamiast dwóch AK-725 zainstalowano system artyleryjski z jednym stanowiskiem AK-176 i dwoma stanowiskami AK-630M.

“Jeśli na początku wojny na Morzu Czarnym było 13 dużych okrętów desantowych, teraz bez Saratowa, Olenegorskiego Gorniaka, Mińska i Nowoczerkaska, to „Cezar Kunikow” również jest uszkodzony. To samo z matematyką. Rosjanie mają już skomplikowaną sytuację logistyki ze względu na ataki na most krymski. A teraz nie mogą transportować statkiem amunicji w takich samych ilościach” – wyjaśnił ekspert.

Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy od początku inwazji na pełną skalę zniszczono co najmniej 23 rosyjskie okręty.

Według informacji z otwartych źródeł wszystko zaczęło się od uszkodzenia małego statku rakietowego Wielki Ustiug. Następnie były kuter patrolowy „Oleg Shipitsyn”, trzy duże okręty desantowe w Berdiańsku, fregata patrolowa „Admirał Essen”, krążownik rakietowy „Moskwa”, korwety patrolowe, łodzie desantowe, fregata „Admirał Makarow”, statki rozpoznawcze, łódź podwodna „Rostów nad Donem” ”i tak dalej.

Minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shepps uważa, że zniszczenie desantowca w Nowoczerkasku pokazuje, że mylą się ci, którzy mówią o impasie wojny na Ukrainie.

“Nie zauważyli, że w ciągu ostatnich czterech miesięcy 20% rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zostało zniszczone. Dominacja Rosji na Morzu Czarnym jest obecnie zagrożona, a nowa koalicja sił morskich pod wodzą Wielkiej Brytanii i Norwegii pomaga zapewnić Zwycięstwo Ukrainy na morzu” – podkreślił.

Jak Ukraina zepchnęła flotę wroga do Noworosyjska

Tylko przed dzisiejszymi wydarzeniami w listopadzie Ukraina uderzyła w trzy rosyjskie okręty – małą korwetę rakietową Askold (zaatakowaną rakietą SCALP) i dwie łodzie desantowe. Niemniej jednak statki zmierzające do ukraińskich portów w dalszym ciągu są w niebezpieczeństwie i utrzymuje się zagrożenie atakami rakietowymi na terytorium Ukrainy z Morza Czarnego. Choć zagrożenie jest znacznie mniejsze niż rok wcześniej.

„Udało nam się przejąć inicjatywę Rosji na Morzu Czarnym i stworzyć warunki, które zmuszają agresora do ucieczki ze wschodniej części wód i prób ukrywania okrętów wojennych… Chciałbym też zauważyć, że teraz, jako jeden z Głównymi rezultatami naszych działań jest to, że Rosja nie jest w stanie wykorzystać Morza Czarnego „jako odskoczni do destabilizacji innych regionów świata ” – powiedział Władimir Zełenski jesienią na szczycie Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Gospodarczej Morza Czarnego Współpraca.

Na ostatniej konferencji prasowej 19 grudnia podkreślił, że flota rosyjska jest pozbawiona całkowitej dominacji na Morzu Czarnym i nie jest w stanie narzucić Ukrainie, co ma robić i co eksportować. Według niego Ukraina uderzając we flotę, zmusza ją do opuszczenia swoich wód terytorialnych.

Grupa monitorująca Krymski Wiatr, powołując się na zdjęcia satelitarne opublikowane przez śledczego OSINT MT Andersona, odnotowuje transfer prawie wszystkich poważnych statków z przybrzeżnych wód Krymu do Noworosyjska.

Foto: zdjęcia satelitarne portu w Noworosyjsku (t.me/VentdeCrimee)

W szczególności istnieją:

Co więcej, statki, które pozostają na Krymie, coraz rzadziej wypływają w morze.

“Teraz na Morzu Czarnym i Azowskim nie ma żadnych statków. Przynajmniej od wczorajszego wieczoru. Być może ktoś wypłynął w nocy, teraz nie mam takich danych” – powiedział RBC-Ukraina Władimir Zabłocki.

Oprócz ataków na statki siły ukraińskie przeprowadziły we wrześniu operację Crab Trap. W jego ramach kwatera główna rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu została zaatakowana przez rakiety Storm Shadow tuż podczas spotkania przywódców. W efekcie budynek uległ częściowemu zniszczeniu. Jest jednak mało prawdopodobne, aby dowództwo floty zostało przesunięte dalej.

“Wydaje mi się, że są w Sewastopolu. System sterowania i sprzęt zostały tam zniszczone, budynek nie został całkowicie zniszczony, zachowało się skrzydło. I ogólnie w Sewastopolu jest jeszcze dużo miejsca dla admirałów” – dodał ekspert.

Ukraina kontra flota rosyjska. Prognoza na rok 2024

Zdolność Ukrainy do dalszego atakowania rosyjskich okrętów zależy od dostępności niezbędnej broni. Zdaniem Władimira Zabłockiego, samymi rakietami Storm Shadow i SCALP daleko nie zajdziecie (wersje eksportowe osiągają zasięg do 300 km).

“Te rakiety nie są nowe, zostały nam dane nie po to, żeby wygrać, ale dlatego, że trzeba było chociaż coś dać. Są w stanie razić tylko cele statyczne. Jeśli statek porusza się po morzu, nie trafią , bo „głowa” nie widzi statku – wyjaśnia ekspert.

Jedną z opcji jest zaawansowany przeciwokrętowy pocisk manewrujący Neptune. Kiedy wejdzie do służby, możliwe będzie niszczenie ruchomych celów.

„Teraz korzystamy z tego, co mamy. I jak widać, dzięki Bogu, z sukcesem” – podkreślił.

Jeśli chodzi o flotę dronów naziemnych, nie należy przeceniać jej możliwości. To przede wszystkim broń, a nie flota i żeby drony naziemne w coś trafiły, trzeba dokładnie wiedzieć, gdzie jest cel i czy w czasie, jaki zajmuje im dotarcie z tzw. Odessa, ten cel nie ucieknie.

“Swoją drogą, kiedy w lipcu dotarliśmy do Mostu Krymskiego, miało go zaatakować pięć nowych dronów. Ale kiedy byli już na przeprawie, zwiad wykrył na morzu fregatę Admirał Essen i dowództwo zdecydowało się zaatakować fregatę “. Goniły go trzy drony, ale udało mu się uciec z większą prędkością. Nie pozostało już paliwa do ataku na most i uległy samozniszczeniu w rejonie Jałty. Prawdopodobnie następnym razem zatopimy fregatę” – powiedział Zabłotski.

Teraz Rosjanie nie mają innego wyjścia, jak tylko przetransportować amunicję na duży statek desantowy przez Cieśninę Kerczeńską. Oczywiście będą starali się naprawić most, przetransportują go do okupowanego Mariupola, gdzie utworzono nowe dowództwo marynarki wojennej, a także do Kerczu i Teodozji. To, można powiedzieć, trzy główne kierunki na rok 2024.

“Będą nadal przenosić, a my nadal będziemy mu szkodzić. Zobaczymy, co będzie dalej. Na przykład będziemy mieli samoloty F-16, najprawdopodobniej z rakietami dalekiego zasięgu, które będą mogły razić ruchome cele. Oraz to zupełnie inna filozofia wojny, nowa taktyka, która, mam nadzieję, doprowadzi do nowych sukcesów” – podsumował ekspert.

Przeczytaj pilne i ważne wiadomości na temat wojny Rosji z Ukrainą na kanale RBC-Ukraine Telegram.

www.rbc.ua

Exit mobile version