Site icon GEO Polityka

Manchester United zaliczył spektakularny powrót i wygrał z Aston Villą w Premier League (wideo)

Przed przerwą Czerwone Diabły przegrywały 0:2, ale w drugiej połowie zdobyły trzy gole.

Manchester United pokonał u siebie Aston Villę w produktywnym meczu 19. rundy angielskiej Premier League (EPL) . Mecz na stadionie Old Trafford w Manchesterze zakończył się wynikiem 3:2 .

Goście wyszli na prowadzenie w 21. minucie meczu – po dośrodkowaniu Johna McGinna z rzutu wolnego z prawej flanki nikt nie dotknął piłki, a piłka poleciała w dalszy róg.

W 26. minucie podopieczni Unaia Emery'ego podwoili swoją przewagę – po rzucie rożnym Clement Lenglet głową skierował piłkę w środek pola karnego, a Leander Dendoncker podniósł nogę i posłał piłkę do bramki. Aston Villa schodziła na przerwę z dwubramkowym handicapem.

Jednak w drugiej połowie drużynie Erika ten Haga udało się zaliczyć fenomenalny powrót. Najpierw w 48. minucie Alejandro Garnacho otrzymał podanie od Marcusa Rashforda, minął bramkarza Lions Emiliano Martineza i posłał piłkę do pustej siatki. Sędzia jednak po interwencji VAR nie uznał gola, uznając go za spalonego.

W 59. minucie Garnacho ponownie zdobył bramkę po podaniu Rashforda, ale tym razem wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. A w 71. minucie 19-letni Argentyńczyk strzelił podwójną bramkę po strzale spoza pola karnego, nie bez pomocy odbicia przeciwnika.

W 82. minucie Czerwone Diabły wywalczyły zwycięstwo – Rasmus Heilund strzelił swojego debiutanckiego gola w Premier League, wykorzystując odbicie w polu karnym przeciwnika i strzelając prosto w róg.

Recenzja meczu „Manchester United” – „Aston Villa”

Zostanie dodany wkrótce.

Dzięki temu zwycięstwu Manchester United (31 punktów) awansował na szóste miejsce w Premier League. Aston Villa (39 punktów) pozostała na trzeciej pozycji, tracąc szansę na dogonienie Arsenalu (40) i Liverpoolu (42), które obecnie prowadzą w tabeli.

W kolejnej rundzie Mancunians zmierzą się 30 grudnia na wyjeździe z Nottingham, a drużyna Emery’ego tego samego dnia podejmie Burnley.

tsn.ua

Exit mobile version